Inwestor ma prawo badać oferty wykonawców .

W przetargu na to dość skomplikowane zadanie GDDKiA otrzymała 7 ofert, z których tylko jedna mieściła się w zaplanowanym budżecie. GDDKiA wyceniła to zadanie na 1,898 mld zł, a najtańszy oferent – firma Kolin - zaproponował 1,849 mln zł. Zamawiający na etapie tzw. badania ofert wysłał do najtańszego wykonawcy szereg pytań, wykonawca jednak uznał, że nie musi na nie odpowiadać. Złożył odwołanie do KIO, a ta przyznała mu rację nakazując inwestorowi wycofanie się z wezwania do wyjaśnień.

GDDKiA odwołała się od wyroku KIO do sądu traktując to jako walkę o zachowanie możliwości zadawania pytań technicznych na etapie badania ofert. Jak mówił w rozmowie z Rynkiem Infrastruktury szef GDDKiA Tomasz Żuchowski, publiczny inwestor musi mieć przekonanie, że wykonawca przewidział każdą trudność przy danym zadaniu i że dobrze zna jego specyfikę. Wyrok KIO publiczny zamawiający traktował jak swoiste "związanie rąk” inwestorowi na etapie wyboru wykonawcy.

W podobnym tonie wypowiadał się wówczas dla Rynku Infrastruktury Jan Styliński, prezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa, który podkreślał, że odbieranie zamawiającemu uprawnienia do dogłębnego badania ofert nie jest słusznym kierunkiem. Jak mówił, jeśli ograniczymy uprawnienia zamawiającego w tym zakresie, doprowadzimy do sytuacji, w której wybieranie wykonawcy będzie „kupowaniem kota w worku”.

– Powinniśmy dbać o to, żeby zamawiający rzetelnie i dogłębnie badali oferty i żeby byli przekonani, że jeśli wybiorą daną ofertę, to faktycznie przedmiot zamówienia będzie zrealizowany. To jest kanon naszych oczekiwań w stosunku do zamawiającego – mówił Jan Styliński.

To prawo do badania oferty zamawiającego poparł sąd, który zmienił wyrok KIO. Jak powiedział nam przedstawiciel rzeszowskiego oddziału GDDKiA, inwestor wygrał sprawę przed sądem, a wyrok potwierdził, że inwestor może badać oferty. Oznacza to jednocześnie przyznanie słuszności praktyce, zgodnie z którą oferta przed wyborem najkorzystniej jest dogłębnie badana, m.in. poprzez zadawanie dodatkowych pytań wykonawcom.

Oferty w przetargu na projekt i budowę drogi S19 Jawornik – Lutcza zostały otwarte we wrześniu ub. roku. W ramach planowanej inwestycji trzeba wybudować 5 km drogi ekspresowej w trudnym terenie z licznymi wzniesieniami i dolinami. W ciągu trasy ma powstać estakada o długości 780 m posadowiona na filarach o wysokości do 36 m, a spora część trasy będzie poprowadzona w tunelu pod górą Kamienieć. Tunel na tym odcinku ma mieć 3 km długości.

Wczoraj mogli Państwo przeczytać na naszym portalu błędną informację, że sąd w tej sprawie oddalił skargę zamawiającego. Oparliśmy ją na informacji uzyskanej z Sądu, że „sąd oddalił skargę zamawiającego od wyroku KIO w Warszawie z dnia 12 grudnia 2022 r.”. Jak już dziś wyjaśniliśmy, w wyniku pomyłki w przekazanej mi wiadomości pojawiła się informacja o "oddaleniu skargi", podczas gdy miało być o "oddaleniu odwołania". Przepraszamy za błąd, nie był on zamierzony.





































.