Budimex chce się rozwijać w sektorze kolejowym. W drogach prognozuje lekkie spowolnienie

Kontynuacji dwucyfrowego tempa wzrostu sprzedaży prezes Budimeksu spodziewa się w odniesieniu do FBSerwis. W minionym roku, Budimex, poprzez odkupienie akcji od Ferrovial Services Internationał, stał się stuprocentowym udziałowcem spółki zajmującej się m.in. utrzymaniem dróg. FBSerwis ma też szansę na utrzymanie dotychczasowej rentowności.

Dotychczasową rentowność powinien, według prezesa utrzymać także Budimex Nieruchomości – przypomnijmy, po trzech kwartałach ub.r. w segmencie developerskim przekraczała ona 17 proc. – W przypadku działalności Budimeksu – po wyeliminowaniu zdarzenia jednorazowego z 2019 r. w postaci korekty w dół opłaty licencyjnej na rzecz Ferroviala – powinniśmy nieco poprawić poziom rentowności, ale wciąż będzie nam daleko do 5 procent – stwierdza Dariusz Blocher.

Jak dodaje, Budimex nadal ma w swoim portfelu problematyczne finansowo kontrakty, które będą się odbijać na wynikach. Mowa o Elektrowni Turów, czy spalarni odpadów w Wilnie. Należą do nich także pojedyncze zlecenie kubaturowe w Warszawie. – Sytuacja na pozostałych umowach, gdzie mieliśmy trudności z rentownością, już została opanowana – mówi prezes. Na 2020 rok zapowiada dalsze zmniejszanie ekspozycji na budownictwo kubaturowe. – Priorytetem będzie wykonawstwo na rzecz Budimeksu Nieruchomości.

Budimex nadal chce być aktywny w sektorze przemysłowym i energetycznym. – Ale na pewno nie będziemy się już angażować w tak duże projekty jak Turów, jeśli nie będą one na całkowicie odmiennych warunkach kontraktowych – zastrzega Dariusz Blocher. – Zamierzamy skupić się na małych i średnich umowach o terminie realizacji wynoszącym 2-3 lata - dodaje.

Jasne są też priorytety jeśli chodzi o podejście do kolei. – Będziemy dalej inwestować w rozwój w sektorze kolejowym – deklaruje prezes. – Dotychczas kupiliśmy i odebraliśmy już maszyny za 87 mln zł. Czekamy i zamawiamy też kolejne pociągi sieciowe, przez co zwiększymy nasze wydatki na ten segment działalności do łącznie ok. 150-170 mln zł – informuje. Budimex czeka teraz na dostawę maszyn do robót trakcyjnych, które pozwolą firmie realizować samodzielnie prace na 80 km torów. Kolejne plany spółki dotyczą m.in. podbijarek torowych. Spółka nie poprzestaje na inwestycjach w sprzęt. – Jednocześnie rozwijamy kadrę do robót kolejowych, m.in. zatrudniamy i wysyłamy na szkolenia przyszłych operatorów naszych nowych maszyn kolejowych – informuje szef spółki.

Dariusz Blocher obawia się natomiast spowolnienia w sektorze drogowym. – Na horyzoncie nie widać wielu nowych przetargów, co może spowodować pewną lukę w podaży nowych kontraktów – wyjaśnia. – Ogólnie dla grupy Budimex rok 2020 powinien być pod względem przychodów podobny do 2019 r., a rentowność powinna się nieznacznie poprawić – podsumowuje prezes największej grupy budowlanej.