Wojna wywołana przez Rosję w Ukrainie trwa już ponad dwa miesiące. Sytuacja ta wpływa oczywiście na całą Europę – w tym także na Polskę. Specjaliści z CAS pochylili się nad tematem projektów budowlanych w naszym kraju i tego co zmieniło się po 24 lutego. Tylko pod względem kosztów pozyskania materiałów wzrosty o 27,56 proc. najbardziej odczuł sektor budownictwa kubaturowego, a tuż za nim o 25,24 proc. sektor infrastruktury drogowej.
Wpływ wojny w Ukrainie na realizację projektów budowlanych w Polsce stał się niezaprzeczalny. Jak podkreślają autorzy raportu CAS, branża budowlana przeżywa okres największych perturbacji od lat. – Na projektach, w których uczestniczymy, dochodzi do wielu zawirowań a skala niepewności jest niespotykana – czytamy we wstępie.
Eksperci prezentujący wyniki badania wpływu wojny w Ukrainie na realizację projektów budowlanych w Polsce wyjaśniają, że już wcześniej rozwój sektora budownictwa zahamowała pandemia. Wcześniej wzrost PKB oscylował wokół 5 procent rocznie. – Cały rok 2020 upłynął w gospodarce pod znakiem kryzysu spowodowanego ograniczeniami w wielu dziedzinach życia – wyjaśniają autorzy raportu. – Odnotowano znaczne spadki inwestycji samorządowych i w segmencie prywatnym, w którym buduje się m.in. centra handlowe czy hotele – czytamy. Autorzy wskazują zarazem, że na tle całej gospodarki budownictwo trzymało się wciąż wyjątkowo mocno.
Rok 2021 charakteryzował się dynamicznym wzrostem kosztów czynników produkcji, w tym w sposób szczególny dla branży budowlanej kluczowy stał się wzrost cen materiałów budowlanych. Średni koszt realizacji projektów w porównaniu sprzed okresu pandemii wzrósł o ponad 20 proc., najwięcej w sektorze budownictwa kubaturowego – ponad 25 proc. Cena materiałów w czasie pandemii urosła o 27,5 proc.
Autorzy raportu podkreślają, że o ile wyrażano nadzieję na stabilizację na rynku, to skutecznie rozwiała ją inwazja Rosji na Ukrainę. Ma to o tyle wpływ na sytuację w Polsce, że Rosja, Ukraina i Białoruś były bardzo istotnymi partnerami handlowymi dla naszego kraju ze względu na strukturę wymienianych handlowo towarów.
Co nas łączy z Ukrainą i Rosją?W okresie styczeń-listopad 2021 r. Ukraina wyeksportowała do krajów UE towary o łącznej wartości 24,1 mld euro, a w roku 2020 r. o wartości 16,3 mld euro. Dominowały produkty z metali (w tym wyroby stosowane do budowy muru na granicy polsko-białoruskiej), surowce mineralne (m.in. ruda żelaza), wyroby z drewna i korka, chemikalia i wyroby chemiczne. Rosja w analogicznym okresie wyeksportowała do UE towary o wartości 158,5 mld euro, a w 2020 roku – 94,7 mld euro. Dominowała ropa, gaz i koks oraz wyroby chemiczne czy węgiel. W przypadku Białorusi, po atrakcyjnych cenach kupowaliśmy drewno, metale nieszlachetne czy cement. Zasoby te sprzedawane były taniej, niż przez rodzimych producentów, bo nie były obwarowane kosztami uprawnień do emisji dwutlenku węgla.
Co ważne, w 2021 roku prawie 440 tys. obcokrajowców zyskało zezwolenie na pracę w Polsce – z tego aż 64 proc. stanowili Ukraińcy. Według resortu Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej 373 tys. obywateli Ukrainy pracowało w sektorze budownictwa.
źródło: CAS
Eksperci CAS potwierdzają, że napaść Rosji na Ukrainę i jej skutki mają istotny wpływ na realizacje projektów budowlanych w Polsce. Co więcej, przewidują oni, że wpływ ten w dalszym ciągu będzie się powiększał. – Głównym obszarem, w którym branża budowlana odczuwa skutki wojny, są dostępność i ceny materiałów budowlanych. Przerwanie łańcuchów dostaw, ograniczenie dostępności surowców, których istotnym źródłem były kraje objęte bezpośrednio wojną lub sankcjami gospodarczymi skutkują nie tylko bezprecedensowym szalonym wzrostem cen, ale także ogromną niepewnością na rynku – wskazują autorzy.
Co się zmieniło?Respondenci, którą zdecydowaną większość reprezentowali wykonawcy robót, wskazywali, że najbardziej (93 proc. badanych) zauważają wpływ wojny na dostępność i dostawy materiałów. Wojna pogorszyła także dostępność podwykonawców, na co zwróciło uwagę aż 78 proc. respondentów. Ponadto badani dostrzegają mniejszy wpływ na dostępności i dostawy sprzętu (37 proc.), realizację procedur umownych (28 proc.) oraz robocizny własnej (27 proc.). W zakresie pracy kadry zarządzającej i inżynierskiej wpływ wojny dostrzegany jest w najmniejszym stopniu.
Wojna miałaby również spowodować wydłużenie realizacji kontraktów, na które zwraca uwagę aż 90 proc. respondentów. Najwięcej, bo 40 proc. badanych, szacuje, że sytuacja geopolityczna przyczyni się do trzymiesięcznego opóźnienia, a 25 proc. – do nawet półrocznego. Wszyscy pytani uważają, że wpływ wojny spowoduje wzrost kosztów realizacji projektów. Nikt nie uznał, że takiego wpływu nie ma lub że koszty mogą się obniżyć. Najbardziej wskazywano, że koszty miałyby wzrosnąć znacząco. Połowa badanych uważa, że koszty wzrosną nawet o połowę.
Optymistycznym sygnałem jest wskazanie badanych, bo 57 proc., że zaangażowane w realizację projektów strony wykazują dobrą wolę współdziałania i zrozumienie zaistniałych okoliczności. 48 proc. uważa, że zaistniałe okoliczności zostaną sformalizowane pomiędzy stronami, a postulaty uwzględnione w umowie.
– Branża dostrzega wpływ wojny głównie w zakresie materiałów i surowców oraz pracowników fizycznych podwykonawców. Oczywistym jest, że w ramach jednego projektu może wystąpić jedno lub więcej zakłóceń. Trudny do określenia jest jeszcze wzajemny wpływ poszczególnych zakłóceń i ich skutki dla realizacji projektów – artykułują wnioski eksperci CAS.
Co ważne, import wyrobów hutniczych do Polski w 2021 r. z obszarów Ukrainy, Białorusi i Rosji wyniósł ponad 25 proc. całego importu, dlatego ich ceny poszybowały wraz z zamykaniem ukraińskich hut stali, aluminium i rudy żelaza, sankcjami na Rosję i Białoruś. Ceny blach gorącowalcowanych do 20 marca były wyższe o 12,88 proc., profili HEB 200 o 10,11 proc., prętów żebrowanych o 3,58 proc., blach zimnowalcowanych o 8,59 proc., blach konstrukcyjnych o 12,31 proc., a kształtowników giętych na zimno o 4,62 proc. Autorzy raportu podkreślają, że producenci wstrzymują przyjmowanie nowych umów, tylko skupiają się na realizacji już przyjętych zamówień.
Eksperci wymieniają, że wzrost kosztów pozyskania materiałów był najbardziej odczuwalny w sektorze budownictwa kubaturowego (średni wzrost 27,56%) oraz sektorze infrastruktury drogowej (średni wzrost 25,24%).