Coraz wyższa inflacja, niedobór surowców i nieprzewidywalna sytuacja związana z wojną w Ukrainie zagraża dalszej realizacji kontraktów drogowych i kolejowych. Aby nie doszło do porzucania budów, trzeba zwiększyć waloryzację wynagrodzenia także za realizowane już inwestycje. Dialog w tej sprawie musi być otwarty i szybki – podkreślają w rozmowie z Rynkiem Infrastruktury Wojciech Trojanowski i Waldemar Wójcik, członkowie zarządu firmy STRABAG.
Łukasz Malinowski, Rynek Infrastruktury: Na przełomie listopada i grudnia STRABAG spodziewał się pewnej stabilizacji cen, do której jednak nie doszło. Jak firma obecnie ocena stan branży budowlanej w Polsce?
Wojciech Trojanowski, członek zarządu STRABAG: W dalszym ciągu są problemy z dostępnością wielu produktów. Podrożały bardzo ważne dla nas materiały: asfalt (kosztuje blisko dwa razy tyle, co przed wojną), olej napędowy, stal, metale kolorowe czy miedź. Co ciekawe, sama ropa kosztowała 31 marca niemal tyle samo, co 1 marca: ok. 107 dolarów za baryłkę, podobny był także kurs dolara. W tym czasie podrożało jednak paliwo na stacjach, i to pomimo rządowej „tarczy antyinflacyjnej”. Ceny paliw wpływają na koszty pracy maszyn budowlanych oraz powodują wzrost koszt związanych z logistyką.. Branża budowlana jest bardzo mocno dotknięta wzrostem cen. W związku z tym nie wyobrażamy sobie, by realizować cały portfel zleceń na dotychczasowych warunkach, których koszty kalkulowaliśmy w zupełnie innej rzeczywistości gospodarczej. Pamiętajmy, że – niezależnie od samych wahań na rynku – do cen wszystkich materiałów trzeba doliczyć też podwyżkę stawek transportowych.
Waldemar Wójcik, członek zarządu STRABAG: Są też utrudnienia związane z quasi-reglamentacją paliw. Hurtownicy dostarczający nam paliwo mieli problemy z realizowaniem zamówień zgodnie z planem. Ograniczenia niewidoczne dla statystycznego konsumenta są dla nas poważnym problemem – sprawiają, że nasza logistyka staje się skomplikowana i niepewna. To z kolei przekłada się na produktywność pracy na budowie.
Proszę zauważyć, że prace na budowach infrastruktury rozpoczęły się na dużą skalę w połowie marca. Ich realizacja opiera się na razie w dużym stopniu na zasobach zgromadzonych wcześniej. Sytuacja na rynku stali i wyrobów stalowych jest jednak dziś wręcz dramatyczna – zarówno pod względem cen, jak i dostępności. Rynek boryka się z niedoborem materiału. Jesteśmy w trakcie ustalania realnego wpływu tego zjawiska na realizację kontraktów. Prowadzenie budów jest teraz bardzo trudne: oferty na materiały budowlane są krótkotrwałe, a ich ważność wynosi zaledwie kilka dni.
Wojciech Trojanowski, członek zarządu STRABAG: Cały przemysł konstrukcji stalowych zmaga się z problemem braku surowca. Odbiorcy wręcz wyrywają sobie poszczególne dostawy. Problem dotyczy bardzo wielu zakresów: stali konstrukcyjnej, zbrojeniowej, barier, ekranów i innych wyrobów. W kolejnictwie występują ogromne niedobory w zakresie miedzianych kabli sieci trakcyjnej. Dotyczy to również tych elementów, których dostępność do tej pory zapewniali nam podwykonawcy. Jednym z nich są prefabrykaty betonowe. Wszystko jest ze sobą powiązane.
A co z produkcją cementu i betonu? Czy zaprzestanie importu z Białorusi odbije się również na tym sektorze? Waldemar Wójcik, członek zarządu STRABAG: Strabag nie dokonywał zakupu białoruskiego cementu. Budowy zaopatrujemy wyłącznie z polskich cementowniach. Abstrahując od ceny, która jest pochodnią wielu czynników (np. 30% ceny stanowią koszty energii) – wydaje się, że akurat cementu w Polsce nie zabraknie. Działamy w oparciu o polskie zasoby. Problemem może być transport, ponieważ firmy logistyczne borykają się z dużym ubytkiem pracowników z Ukrainy.
Czy STRABAG, biorąc to wszystko pod uwagę, jest w stanie zrealizować swoje obecne kontrakty w zakładanym kosztorysie? Wojciech Trojanowski, członek zarządu STRABAG: Nie, i to jest oczywiste. I nie jesteśmy tej opinii jedyną firmą w branży. Obecnie żaden podmiot budowlany nie jest dziś w stanie tego zrobić. Potrzebujemy szybkiego rozwiązania: tankować paliwo i wykorzystywać asfalt czy wypłacać wynagrodzenia musimy na bieżąco. Już niebawem kontrakty mogą zacząć wykazywać wyniki negatywne. Zlecenia typu „Projektuj i Buduj” dla GDDKiA były ofertowane np. rok temu, tymczasem już w okresie projektowania – gdy nie mieliśmy jeszcze możliwości dokonywania zakupów – wykorzystaliśmy 100% przewidzianej waloryzacji! Takie inwestycje stają się więc deficytowe jeszcze przed wbiciem symbolicznej pierwszej łopaty. Skali inflacji jeszcze przed wojną nie przewidziało ani Ministerstwo Finansów, NBP, a tym bardziej my. Nie możemy brać całego związanego z tym ciężaru na siebie. Trzeba jak najszybciej znaleźć rozwiązania, które pozwolą nam – i mniejszym firmom, których sytuacja jest jeszcze gorsza – dokończyć kontrakty. Nie można już dłużej czekać.
Wypracowując rozwiązania na przyszłość, nie zapominajmy o obecnych kontraktach. Wojna jest zjawiskiem, którego żaden uczestnik rynku nie mógł przewidzieć – przyjmijmy to do wiadomości i ustalmy nowe zasady. Opóźnienia w budowie infrastruktury, zwłaszcza na wschodzie Polski, gdzie odbywa się obecnie większość inwestycji infrastrukturalnych, to najgorsze, co może się zdarzyć – również z punktu widzenia interesu strategicznego Polski. Czy wprowadzone w ostatnich latach zmiany, które i tak nie dotyczyły kontraktów wcześniejszych, nie były wystarczające?
Waldemar Wójcik, członek zarządu STRABAG: Zasady waloryzacji wynagrodzeń umownych w kontraktach budowlanych zostały przyjęte dla „normalnych” czasów, nie uwzględniały zdarzeń gospodarczych wywołanych przez pandemię, czy też wybuch wojny na Ukrainie. Na kontraktach podpisanych w roku 2020, do dnia wybuchu wojny, wykorzystaliśmy już prawie całą 5-procentową waloryzację przewidzianą w umowie. Wszystkie organizacje branżowe mówią jednym głosem: niezbędna jest szybka interwencja państwa w zakresie waloryzacji wynagrodzeń dla umów podpisanych przed 24.02.2022r. jest niezbędna. Również Urząd Zamówień Publicznych, w swojej opinii, dostrzega możliwość zmiany umów w tym zakresie. Jeśli chcemy realizować umowy, powinniśmy usiąść do stołu i wypracować rozwiązania kompensujące Wykonawcom wzrost kosztów. Można rozważać również inne rozwiązania np. polubowne rozwiązanie umów, dotyczy to zwłaszcza kontraktów „projektuj i buduj”, które są na etapie projektowania.
Na początku roku GDDKiA postanowiła podnieść stawki waloryzacyjne. Teraz przełożono terminy otwarcia ofert w przetargach będących na początkowym etapie. Czy tego rodzaju działania mogą uratować kontrakty?
Waldemar Wójcik, członek zarządu STRABAG: Po wybuchu wojny podwykonawcy i dostawcy z niepokojem obserwowali rynek i ograniczali składanie nowych ofert. Jeśli już oferty się pojawiały, to miały bardzo krótką ważność i ograniczone wolumeny. Z tego powodu nie można było prawidłowo skalkulować naszych wycen. Stąd wynikała nasza prośba o wydłużenie terminów składania ofert.
Zwiększenie wskaźników waloryzacyjnych to pozytywny sygnał ze strony GDDKiA. Nie rozwiązuje to jednak problemów obecnego portfela. GDDKiA ma obecnie ok. 100 kontraktów w trakcie realizacji – i każdy z nich będzie zagrożony, jeśli szybko nie rozwiążemy problemu. Skoro dopuszczamy wyższe wskaźniki waloryzacji na przyszłość, zastosujmy je także do obecnego portfela. Pamiętajmy, że najgorsze dla użytkowników dróg oraz zarządzających infrastrukturą są niedokończone budowy.
Jak długo branża może czekać na konieczną decyzję? Wojciech Trojanowski, członek zarządu STRABAG: Im dłużej to potrwa, tym gorzej będzie wyglądał sezon budowlany. Im szybciej będziemy pewni – tym skuteczniej będziemy w stanie minimalizować straty. Dziś wiemy tylko, że obecne zabezpieczenie jest niewystarczające. Czy istnieje zagrożenie wstrzymaniem prac?
Waldemar Wójcik, członek zarządu STRABAG: Ja takie zagrożenie dostrzegam, jeżeli nie będzie działań w zakresie zmian w waloryzacji umów. Każda firma będzie indywidualnie podejmowała decyzję, ale z pewnością, cały program nie będzie realizowany. Inne kraje europejskie mają podobne problemy, wprowadzane są przepisy umożliwiające zmiany w zawartych umowach m. in w Niemczech, Hiszpanii i Rumunii. Jakie to dokładnie rozwiązania?
Wojciech Trojanowski, członek zarządu STRABAG: Dotyczą one kontraktów na różnym etapie realizacji, od ogłoszonych dopiero przetargów aż po te, dla których zawarto już umowy. Jeśli strony nie mogą się porozumieć, umowę można rozwiązać. Wcześniej, bo 5 marca, uchwalono podobne prawo w Hiszpanii. Apelujemy do rządzących, by również zajął się tym tematem. Jesteśmy znacznie bliżej toczącej się wojny, niż Niemcy czy Hiszpanie, i bardziej wrażliwi na ruchy cen surowców na giełdach światowych. Czy zmiany związane z VAT to dobry kierunek działań? Waldemar Wójcik, członek zarządu STRABAG: obniżenie podatku vat na niektóre materiały miało na celu doraźne obniżenie inflacji i stabilizację rynku, niestety, musimy się pogodzić z faktem, że ceny paliw i materiałów budowlanych będą utrzymywały się na wysokich poziomach. Czy trwają rozmowy na ten temat z GDDKiA lub PKP PLK? Wojciech Trojanowski, członek zarządu STRABAG: Dialog z obydwoma głównymi zamawiającymi jest prowadzony głównie przez organizacje branżowe. Spotkania odbywają się dość często. Podejmujemy wiele działań mających uświadomić naszym głównym zmawiającym ogromną skalę problemu. Drugim etapem jest wskazanie możliwości zmian. Nie ma na razie deklaracji dotyczących wrodzenia stosownych korekt w podpisanych umowach. Kolejny ruch należy do zamawiających.
Priorytetem jest minimalizacja strat dla wszystkich zainteresowanych. Koszty przedłużenia realizacji będzie ponosił zarówno Skarb Państwa, wykonawcy, a także cała gospodarka. Zmiana wykonawców oznaczałaby kilka miesięcy przerwy, i to bez gwarancji, że w kolejnych kwartałach proces budowlany stanie się tańszy. Stali na rynku nie przybędzie z dnia na dzień.
Polska, ze względu na bliskość Ukrainy, jest oczywiście w sytuacji, gdzie inne działania mają priorytet. Jednocześnie jeśli nie będzie jednak jasnych deklaracji oraz idących za nimi decyzji, infrastrukturalne programy inwestycyjne nie zostaną zrealizowane.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.