Most Uniwersytecki w Bydgoszczy został zamknięty nagle 29 stycznia – po ledwie siedmiu latach użytkowania. Teraz jest szansa, że na obiekt wróci ruch kołowy. Wystartowała naprawa, która będzie kosztowała miasto 6 mln zł. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, kierowcy na nowo pojadą mostem na początku przyszłego roku.
Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej poinformował teraz, że zakończyły się prace projektowe dotyczące sposobu naprawy Mostu Uniwersyteckiego. Wykonawca – wybrany w lipcu tego roku – opracował już zasadniczą dokumentację techniczną, uzgodnił ją z ZDMiKP oraz niezależnymi ekspertami. Firma Kormost, wybrana w przetargu, przystąpi teraz do robót na obiekcie. W ostatnich dniach wykonawca prowadził prace przygotowawcze i instalował rusztowania.
Przypomnijmy: podjęta 29 stycznia decyzja Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej o natychmiastowym wyłączeniu przeprawy z eksploatacji wynikała z wykrycia odkształcenia połączeń przęseł z linami. Zlecone w grudniu 2020 r. ekspertyzy wykazały, że są one za słabe i obliczeniowo mogą nie utrzymać ciężaru całego obiektu (niezależnie od ruchu pojazdów).
Sama naprawa, w szczególności operacje na węzłach mocujących wanty będzie bardzo skomplikowana, bowiem będą prowadzone przy częściowo odprężonych linach. Spawanie, które jest konieczne do zamocowania dodatkowych blach w węzłach mocujących, będzie powodowało dodatkowe oddziaływanie na istniejące elementy stalowe dlatego wykonawca będzie realizował prace w specjalnym reżimie technologicznym. ZDMiKP nie ukrywa, że odprężenie want (ich poluzowanie) wpłynie na bezpieczeństwo prowadzenia prac naprawczych. Po zakończeniu naprawy mocowań wanty ponownie zostaną napięte do wymaganych parametrów.
Podczas zaplanowanych prac wykonawca zoptymalizuje również do obecnych standardów system monitoringu obiektu oraz dokona niezbędnych prac w rejonie podpór skrajnych od strony Dworca PKS-u (w zakresie łożyska mostu). Po pracach na zakończenie kontraktu zostanie przeprowadzone próbne obciążenia sprawdzające elementy konstrukcji.
Bydgoszcz za naprawę zapłaci 6 mln zł, jednak ma zamiar domagać się zwrotu tej kwoty od firmy, przez którą doszło do zamknięcia przeprawy. – Naprawa ma potrwać 140 dni i kosztować około 6 mln zł. Podtrzymuję, że o wszystkie koszty będziemy walczyć sądowo z biurem projektowym, które popełniło błąd w projekcie w 2009 r. Rozumiem Państwa zdenerwowanie, dlatego będzie korzystać ze wszystkich dostępnych nam dróg prawnych – napisał na Facebooku Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy.
W styczniu tego roku, jak przypomina ją miejscy drogowcy, ujawniona została wada konstrukcyjna obiektu wynikająca prawdopodobnie z błędnego projektu, który został wykonany w latach 2008-2010. Od tego czasu trasa jest nieprzejezdna. Wyłączenie obiektu z użytkowania do czasu naprawy zalecili niezależni eksperci z branży mostowej. Decyzję za zasadną uznał również nadzór budowlany. Zawiadomiono w tej sprawie również prokuraturę wskazując jako prawdopodobną przyczynę awarii – błąd projektowy.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.