Nie wiadomo czy unijne wsparcie budowy obwodnicy Czarnowąs nie będzie wstrzymane. Obecnie Urząd Marszałkowski Województwa Opolskiego przyznaje, że sytuacja w tej sprawie nie jest jasna. Jak podaje „Gazeta Wyborcza” – wszystko dlatego, że z początkiem 2017 r. cała budowa znajdzie się na terenie Opola.
Budowa drogi ruszyła wiosną tego roku. Umowę podpisano 22 marca br. Obecnie to największa inwestycja drogowa samorządu województwa opolskiego. Wykona ją firma Drog-Bud z Częstochowy. Obwodnica ma mieć długość 5,3 km. Rozpocznie się od węzła drogowego na północnej obwodnicy Opola w ciągu drogi krajowej nr 45, zakończy natomiast włączeniem do DW-454 pomiędzy miejscowościami Czarnowąsy i Borki.
Całkowita wartość budowy tej drogi to 124 mln zł. 105,5 mln zł stanowi unijne dofinansowanie, natomiast wkład własny pochodzi z budżetów województwa (10 mln zł) i Opola (8,5 mln zł). miasto dokłada się do powstania obwodnicy, ponieważ około 2 km drogi znajduje się na jego terenie.
Ekspansja Opola
Problem pojawił się jednak, kiedy okazało się, że miasto Opole ma poszerzyć granice. Na liście terenów do włączenia znalazła się znaczna część gminy Dobrzeń Wielki, w tym Czarnowąsy i sama elektrownia. Poskutkuje to tym, że z początkiem nowego roku inwestycja miałaby się w pełni znaleźć poza terytorium znajdującym się w zarządzie władz regionu.
– UE przyznała środki dla regionu na wykonanie drogi wojewódzkiej, tymczasem od 1 stycznia 2017 r. będzie to teren miasta i droga miejska. Musimy więc sprawdzić, co należy zrobić, aby z początkiem 2017 r. rozliczanie faktur przez UE nie zostało wstrzymane. Potem będziemy chcieli spotkać się w tej sprawie z przedstawicielami władz Opola – mówi Remigiusz Widera, zastępca dyrektora departamentu infrastruktury i gospodarki urzędu marszałkowskiego.
Pomysł na rozwiązanie problemu
Włodarze miasta uważają, że nie będzie żadnych problemów. – Tak naprawdę to, kto tę drogę realizuje, jest kwestią drugorzędną. Ważne jest zadanie, na które przyznano dofinansowanie, a także to, jakie skutki przyniesie wykonanie tej inwestycji. Gdy unijni urzędnicy stwierdzą, że dzięki powstaniu tej drogi poprawią się warunki komunikacyjne, to nic nie będzie zagrażać wsparciu UE –
mówi „Gazecie Wyborczej” Mirosław Pietrucha, wiceprezydent Opola odpowiedzialny za kwestie infrastruktury i komunikacji.
Uratować sytuację mogłoby późniejsze przekazanie drogi w ręce Miejskiego Zarządu Dróg. Wtedy ZDW w Opolu mogłoby dokończyć inwestycję, a dopiero po jej ukończeniu, planowanym na trzeci kwartał 2017 roku, oddać ją MZD.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz tu:
Wkrótce ruszy budowa obwodnicy Czarnowąs