Rynek Infrastruktury
Krynicki przypomniał w TVP Info, że termin oddania autostrady A1 był przewidziany na październik 2014 roku. – Jednak w momencie gdy 90 procent kontraktu nie zostało zrealizowane, byliśmy zobowiązani do rozpoczęcia procedury zaprzestania współpracy z Polimeksem i rozpoczęcia pracy z nowym wykonawcą – wyjaśnia rzecznik.
Przedstawiciel GDDKiA zaznaczył, że zarówno na odcinku A1 ze Strykowa do Tuszyna, jak i A4 między Rzeszowem a Jarosławiem trzeba jak najszybciej znaleźć nowych, rzetelnych wykonawców, co zostanie uczynione w trybie pilnym.
GDDKiA zależy na tym, żeby powyższe odcinki autostrad zostały jak najszybciej oddane w użytek kierowcom i to jest celem inwestora. Jan Krynicki powiedział TVP Info, że nie jest w stanie zadeklarować konkretnego terminu, w którym drogi będą gotowe. – Jesteśmy uzależnieni od wielu procedur – zastrzegł rzecznik.
Krynicki wyraził nadzieję, że inwestycje uda się zakończyć pomyślnie tak, jak to uczyniono w przypadku autostrady A1 kończonej przez włosko-polskie konsorcjum z Salini w roli lidera. Mimo początkowych trudności, wykonawca się zmobilizował i ukończył część A1 z Czerniewic do Włocławka w zadowalającym dla inwestora terminie.
Z informacji przekazanych przez Polimex wynika, że 14 stycznia to konsorcja wypowiedziały kontrakty podpisane z GDDKiA i odstąpiły od realizacji prac budowlanych. – Odstąpienie od kontraktów i zakończenie robót budowlanych na tych odcinkach autostrad A1, A4 i drogi ekspresowej S69, spowodowane jest nieprzedstawieniem w wymaganym terminie zgodnego z prawem zabezpieczenia zapłaty za roboty budowlane w sumarycznej kwocie ponad 2 mld zł – mogliśmy przezcytać w oświadczeniu przesłanym przez Polimex-Mostostal.