Uczestnicy debaty otwarcia Kongresu Infrastruktury Polskiej chwalili PKP PLK za odważną decyzję o rozpisaniu tegorocznych przetargów, a GDDKiA za kontynuowanie inwestycji. Podkreślali jednak, że waloryzacja istniejących kontraktów musi objąć inwestycje kolejowe, a nie tylko drogowe, a granica 10% wzrostu cen nie odpowiada dzisiejszemu poziomowi inflacji.
Jak podkreślił p.o. dyrektor GDDKiA Tomasz Żuchowski, realia gospodarcze są bardzo złożone – geopolitycznie, jeśli chodzi o łańcuchy gospodarcze czy inflację. – Liczy się ten, co znajdzie antidotum tu i teraz. Naszym wspólnym zadaniem jest niepoddawanie się i szukanie racjonalnych rozwiązań. Wymagam od innych, ale jeszcze więcej wymagam od siebie – mówił. Wyzwania
Jak podkreślił, dyrekcja chce utrzymać obecną wielkość rynku – realizację rozpoczętych 116 budów obejmujących 1500 km dróg. – To najwięcej w historii – w Polsce i całej Europie – podkreślił, dodając, że plany na ten rok zakładały ogłoszenie przetargów na ponad 20 mld złotych, ale prawdopodobnie zostaną one zrewidowane, żeby uspokoić rynek i nie zwiększyć ponad miarę utrudnień. Na przykład ważny przetarg na trzeci pas autostrady A2 od Konotopy prawdopodobnie zostanie ograniczony do dokumentacji, a przetarg na budowę przesunięty na koniec 2023 roku.
– Ogłosiliśmy już w tym roku przetargi na 12 mld zł – wyprzedzająco, nie czekając aż środki czy z KPO czy z CEF do nas dotrą. Jesteśmy przygotowani do przetargów za kolejne kilkanaście miliardów złotych – najważniejsze jest dla nas to, żeby te środki na finansowanie inwestycji były zatwierdzone, bo termin rozpoczęcia się przesunął, ale termin rozliczeń – nie – podkreślił prezes PKP PLK. – Dla nas ważne jest to, żeby jak najszybciej finansowanie inwestycji zostało potwierdzone – dodał. Wdzięczność
Decyzję PKP PLK o ogłoszeniu przetargów jeszcze przed zatwierdzeniem środków chwalili wykonawcy biorący udział w debacie, reprezentujący Budimex, Strabag i Infra Silesia. – Dziękuję za ogłoszenie przetargów PLK mimo braku środków – to ogromna odwaga – podkreślał prezes Budimeksu, Artur Popko, dodając, że docenia to, że PKP PLK w okresie pandemii gwarantowała zaliczki i płatności za materiały. – Dla wykonawców jest ważna ciągłość prac i postępowań przetargowych. Ostatnie dwa lata na kolei były dla nas bardzo ciężkie – mówił. – Potrzebne jest szybkie uruchomienie środków z KPO, żeby zamknąć lukę, która już trwa – dodał Paweł Wac, prezes spółki Infra Silesia. Wojna
– Kryzys w Ukrainie niesie nowe możliwości. Ukraina po zwycięstwie stanie się ogromnym rynkiem potrzebującym wszystkiego. Infrastruktury i mieszkań w pierwszej kolejności. Żeby z tych nowych możliwości rzeczywiście skorzystać, trzeba być do tego dobrze przygotowanym – mówił Jacek Piechota, Prezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej. – Niestety w ostatnich latach dramatycznie zmniejszyliśmy nasze przedstawicielstwo gospodarcze w Ukrainie. Jeśli Ministerstwo Rozwoju i Technologii nie postawi na większy zespół w Kijowie, to polskie firmy stąd niewiele uzyskają pomocy – zauważył.
Waloryzacja
Wszystkie tematy przyćmiła jednak waloryzacja kontraktów. Wykonawcy wskazywali przede wszystkim, że podniesienie limitu waloryzacji kontraktu do 10 procent wcale nie rozwiązuje problemu wzrostu cen w budownictwie. – Państwo polskie jest współwłaścicielem wielu spółek kolejowych i wystarczy popatrzeć na ich koszty, żeby wiedzieć, że te 5 czy 10 procent nie wystarczy – mówił prezes Budimeksu, Artur Popko, dodając, że branża budowlana jest nisko marżowa i może nie wytrzymać przyjęcia na siebie wzrostu cen. – Nie chcemy na waloryzacji zarabiać, tylko pokryć nasze koszty – mówił Popko.
Prezes PLK Ireneusz Merchel podkreślał, że nieprawdą jest, że PLK nie waloryzuje cen – w zeszłym roku wydała na to 200 mln złotych, a w tym będzie to już miliard złotych. W nowych kontraktach podniesiono limit waloryzacji do 10 procent. – Cieszymy się, że jest na nowych przetargach 10%, ale co ze starymi, tak jak w drogowych? Mamy ludziom powiedzieć, że przez trzy lata nie dostaną podwyżki? Żeby realizować nowe kontrakty, trzeba przetrwać stare – odpowiedział mu Wojciech Trojanowski ze Strabagu.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.