wlados wlados
– Branża przyjęła to z dużym zadowoleniem i oczekuje, że będzie to przełomowa chwila, w której pojawi się szansa na unormowanie stosunków między zamawiającym a wykonawcą. Stosunki te zostały w sposób skrajny wypaczone, doprowadzone do jednostronnych relacji, które nie powinny mieć miejsca, szczególnie przy realizacji zamówień publicznych i inwestycji liniowych – komentuje Kotlarek.
Złe relacje z wykonawcami
Jak można ocenić dotychczasową pracę Lecha Witeckiego? – Trudno jest mi oceniać, bo sam byłem kiedyś Generalnym Dyrektorem i ocena poprzednika może być źle odebrana. Praca pana Witeckiego – jak i każdego Generalnego Dyrektora – obarczona jest ogromną presją i odpowiedzialnością za program, inwestycje i wielkie pieniądze. Problemem i grzechem głównym pana Witeckiego było to, że relacje zamawiający-wykonawca były na zasadach konfrontacyjnych. Pan Witecki przyjął założenie, że strona biznesowa, czyli wykonawcy, z założenia stanowią zagrożenie dla czystości realizowanych procedur. Przyjął założenie, że jest to skorumpowane środowisko, chcące oszukać zamawiającego i wprowadził procedury, przez które całą odpowiedzialnością obarczył jedną stronę, a GDDKiA uczynił instytucją kontrolno-nadzorczą. Rolą GDDKiA jest przygotowywanie inwestycji, a za rządów pana Witeckiego zaniechano tego. Wymyślono strukturę „zaprojektuj i zbuduj”, przerzucono odpowiedzialność za przygotowanie inwestycji na wykonawcę, a wykonawca – i jest to statutowo zapisane w każdej firmie – jest odpowiedzialny za realizację robót, a nie za proces przygotowawczy – wyjaśnia były dyrektor GDKKiA.
Tomala-Borucka dobrym kandydatem
Zbigniew Kotlarek docenia doświadczenie zawodowe Ewy Tomali-Boruckiej, która od wczoraj pełni obowiązki Generalnego Dyrektora. – Jest to osobą, która ma wykształcenie inżynierskie i ma doświadczenie zawodowe związane z Generalną Dyrekcją. Na pewno ma dobre kwalifikacje i mam nadzieję, że będzie potrafiła ocenić, gdzie jest granica pomiędzy obowiązkiem zamawiającego a tym, czym powinna się kierować reprezentując interes Skarbu Państwa. Według mnie pani Tomala-Borucka jest dobrym kandydatem – mówi portalowi "RynekInfrastruktury.pl" Zbigniew Kotlarek,