Arek Kowalczyk
Krytyczne publikacje dotyczące decyzji o budowie kilkunastokilometrowego odcinka obwodnicy Jarocina w ciągu drogi S11 radny nazywa „przykładem problemów emocjonalnych”. - Z ich lektury wynika, że powinniśmy mieć wszyscy pretensję o to, że w ogóle ma być ona budowana, bo chcemy więcej, a to co nam zafundowano absolutnie nas nie interesuje i nie cieszy. Najlepiej niech decydenci ją „zwiną” i przeniosą tam, gdzie znajdą głupszych od nas i tam wcisną im inwestycję, której skala i możliwości nam akurat nie odpowiadają” – pisze na stronie „radni-jarocin.pl” Walczak.
Radny zwraca uwagę, że podobnej skali inwestycją w Jarocinie, która finansowana była z budżetu państwa, a nie z lokalnego portfela, była budowa zakładu produkującego meble 40. lat wcześniej.
„Gdy po kilkudziesięciu latach na naszym terenie pojawiają się duże budżetowe pieniądze, które są szansą na poprawę standardu życia mieszkańców dużej części naszej Gminy, gdy otwierają się dla naszych lokalnych firm możliwości uzyskania zleceń przy jej realizacji, to środowisko „Ziemi Jarocińskiej” oczekuje od nas tego, że podobnie jak oni „strzelimy focha” i obrazimy się na cały świat” – pisze radny.
Walczak apeluje równieżby, by po tym jak ogłoszono przetarg na budowę ekspresowego odcinka obwodnicy Jarocina "radość jednych i fochy drugich zamienić na konkretne działania samorządu, które będą pochodną decyzji rządowych i będą dawały nadzieję na wykorzystanie, a nie zmarnowanie szans jakie pojawiły się przed naszym regionem".
Przypomnijmy, że na początku października został ogłoszony przetarg na obwodnicę Jarocina. Firmy ubiegające się o zamówienie muszą złożyć swoje oferty do 7 listopada. Budowa, która ma być realizowana w systemie „Projektuj (optymalizuj) i buduj” ma zakończyć się w 2017 r.
W ramach umowy wykonawca wykona: jezdnie o długości 13 km, 2 węzły drogowe oraz 13 obiektów inżynierskich. Jednak, jak wyjaśnia w rozmowie z portalem "RynekInfrastruktury.pl" radny Rajmund Banaszyński, zapisana w krajowym programie budowy dróg obwodnica Jarocina, to tak naprawdę połowa obwodnicy. – Odcinek, na który ogłoszono przetarg, omija Mieszków, Cielczę i tylko częściowo Jarocin. My mówimy o wyprowadzeniu ruchu poza Kotlin, czyli kilkanaście kilometrów dalej. Czy jest to realne? Jeszcze niedawno nie wydawało się realnym, by powstała obwodnica. Liczymy, że do budowy dojdzie i że nasz apel o ujęcie w Programie Budowy Dróg Krajowych drugiego odcinka obwodnicy Jarocina, Witaszyczek i Witaszyc w ciągu drogi ekspresowej S11 zostanie uwzględniony - przekonuje radny.