Posłowie Solidarnej Polski chcą bronić podwykonawców

– Ustawa, która jest procedowana w sejmie nie daje podwykonawcom żadnych szans na zwrot tych należności, które zapłacili pracownikom, kolejnym podwykonawcom. Stworzono system, gdzie jedynie główny wykonawca ma prawo do zapłaty ze strony GDDKiA, a te wszystkie inne firmy, które zawierały umowy z pośrednikami nie mają takich uprawnień – mówił poseł SP.

– Takich spraw nie można zostawiać bez odpowiedzi parlamentu, bez odpowiedzi państwa, dlatego klub Solidarna Polska występuje w tej sprawie z szeregiem inicjatyw. W szczególności występujemy do ministra finansów o to, żeby zawiesił należności podatkowe, które podwykonawcy niestety już zapłacili VAT, podatki dochodowe i te wszystkie świadczenia podatkowe, które muszą płacić przedsiębiorcy. Ale wielu z nich tych zobowiązań nie zapłaciło z różnych powodów, dlatego wystąpimy z pismem do ministra finansów, o to, żeby każda z tych spraw była traktowana indywidualnie, żeby doszło do zawieszenia zapłaty tych podatków do czasu, gdy ci podwykonawcy otrzymają kwoty należne od GDDKiA – zapowiada Mularczyk.

– Naszego państwa, urzędów skarbowych, ministra finansów nie interesuje to, że podwykonawcy kredytują polskie autostrady, kredytują polskie państwo. Jest bezwzględne wobec nich bo ściąga wszelkie należności, ściąga urząd skarbowy, ściąga ZUS. Kolejna nasza inicjatywa to wystąpienie do prezesa ZUS-u, do ministra pracy o to, żeby doszło do zawieszenia spłaty zaległych składek ZUS, ubezpieczeniowych na rzecz ZUS-u do czasu, gdy podwykonawcy otrzymają kwoty należne im od Skarbu Państwa, bądź też od tych firm, które zawierały z nimi umowy – proponuje poseł.

– Skala nieprawidłowości, przestępczych działań bardzo wielu pośredników, firm krzaków, które były zawiązywane tylko po to, żeby oszukać podwykonawców, te najdrobniejsze małe polskie firmy jest przeogromna. Bo taką procedurę mieliśmy na A2, A4, setki polskich firm, tysiące Polaków zostało oszukiwanych przez cwaniaków, którzy obecnie się śmieją, a te środki, które otrzymali od GDDKiA bądź też od generalnego wykonawcy po prostu się ulotniły – mówił poseł Solidarnej Polski.

– Występujemy do prokuratora generalnego z zapytaniem o skalę tego zjawiska, o powołanie specjalnego zespołu przez prokuratora generalnego, który zająłby się sprawą oceny działań Skarbu Państwa, w szczególności ministra transportu i GDDKiA o procedury, które były łamane, o te wszystkie przepisy, które w tym przypadku nie zadziałały, czy też były omijane przez urzędników GDDKiA z uwagi na fakt, że skala i ilość nieprawidłowości, skala i ilość niezapłaconych środków tym wykonawcom na samym końcu jest przeogromna – oznajmił Arkadiusz Mularczyk.

– Chcemy zwołać komisję sprawiedliwości i praw człowieka, na którą zaprosimy prokuratora generalnego, żeby przedstawił nam, jaki jest obecnie stan w prokuraturze, ile toczy się takich spraw, jakich firm dotyczą, jakie prokuratura generalna w tym zakresie widzi możliwości dalszej oceny działań w tego typu sprawach. Jestem przekonany, że tego typu sprawy będą bardzo skomplikowane, będą wiązały się z opiniami biegłych, rzeczoznawców, inżynierów, będą długotrwałe i czasochłonne. Ale ważne jest żeby powstał zespół w prokuraturze krajowej, który w sposób kompleksowy zajmie się tym zjawiskiem. To, co widzimy dziś jest przerażające, bo dotyczy to setek polskich firm, które zamiast zarobić, inwestować dalej środki w rozwój swoich przedsiębiorstw po prostu splajtują, a wiele z tych osób nie będzie miało środków na utrzymanie siebie i swoich rodzin – mówił poseł Mularczyk.