Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad jest gotowa ogłosić przetarg na budowę odcinka S17 Łopiennik – Krasnystaw Północ. Władze miasta są gotowe na tę inwestycję i wierzą, że będzie ona stymulatorem rozwoju Krasnegostawu.
Droga ekspresowa S17 w okolicach Krasnegostawu to inwestycja, wokół której prace trwają od dłuższego czasu. W lipcu 2024 roku
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wybrała z przetargu firmę Budimex to budowy odcinka S17 Krasnystaw Północ – Izbica. W tym roku natomiast
GDDKiA jest gotowa ogłosił przetarg na budowę odcinka S17 Łopiennik – Krasnystaw Północ, będącego również częścią Rządowego Programu Budowy Dróg Krajowych do 2030 roku. Jak ważne są te inwestycje dla Krasnegostawu i jego mieszkańców? Spytaliśmy o to burmistrza miasta.
S17 stymulatorem rozwoju Krasnegostawu
Jak informuje burmistrz Daniel Miciuła, miasto wiąże ogromne nadzieje nie tylko z realizacją odcinka S17 Łopiennik – Krasnystaw Północ, ale również z budową drogi ekspresowej S17 od Piask Lubelskich do granicy Polski w Hrebennem, która została podzielona na kilka części.
– Położenie na trasie szybkiego ruchu o znaczeniu krajowym i międzynarodowym będzie jednym z najważniejszych stymulatorów rozwoju naszego miasta pod względem społecznym, gospodarczym i turystycznym. Skrócenie czasu dojazdu może sprzyjać osiedlaniu się i inwestycjom w Krasnymstawie oraz zwiedzaniu regionu o olbrzymich walorach przyrodniczych i krajobrazowych – przekonuje burmistrz.
Włodarz Krasnegostawu wskazuje ponadto, że po zakończeniu budowy drogi ekspresowej i nowej przeprawy mostowej będzie możliwe zmniejszenie ruchu w ścisłym centrum miasta, co pozwoli m.in. na lepsze zabezpieczenie układu urbanistycznego miasta, wpisanego do rejestru zabytków województwa lubelskiego.
– Umożliwi również ożywienie rynku miejskiego pod względem sportowym, kulturalnym i gospodarczym, co obserwujemy na przykładzie utworzenia sztucznego lodowiska oraz strefy kibica. Ponadto, zmniejszy się natężenie ruchu na głównej ulicy wjazdowej do miasta, to jest na ulicy Mostowej w godzinach szczytu, oraz poprawi się komunikacja między wschodnią a zachodnią częścią miasta – dodaje Daniel Miciuła.
Wyzwania dla miasta z budową S17
Chociaż na ten moment jest za wcześnie, by przewidzieć, czy w związku z budową S17 Łopiennik – Krasnystaw Północ pojawią się utrudnienia w ruchu na terenie miasta, burmistrz wyraża nadzieję, że inwestor i wykonawca dołożą wszelkich starań, by harmonogram robót był opracowany w taki sposób, aby uciążliwości były jak najmniejsze. Przede wszystkim chodzi o jeden z obecnych odcinków obwodnicy Krasnegostawu – ulicę Sokołowskiego – która docelowo będzie częścią S17, a w jej pobliżu powstaną drogi serwisowe.
Sama budowa S17 stawia jednak przed miastem konkretne wyzwania, zwłaszcza w kwestii sprawnego ruchu w rejonie planowanego węzła Krasnystaw Północ.
– Między innymi w tym celu powstaje nowa przeprawa przez rzekę Wieprz w rejonie ulic Nieczaja i Gawryłowa wraz z drogami dojazdowymi do istniejącego układu komunikacyjnego. W drugiej połowie 2024 roku podpisaliśmy umowę i ruszyły prace przygotowawcze związane z budową mostu i ulicy Kaczej orze przebudową ul. Nieczaja. Koszt tego zadania wyniesie 54,5 mln zł. Zakończenie inwestycji planowane jest na pierwszy kwartał 2027 roku – informuje burmistrz.
Wspomniana przeprawa przez Wieprz jest natomiast kontynuacją prac związanych z realizacją drugiej obwodnicy miasta. Pierwszy odcinek – ulica Polewana – będzie łączył się z węzłem Krasnystaw Północ i został przebudowany w latach 2009-2010.
Daniel Miciuła uważa, iż „nowa przeprawa mostowa ma za zadanie nie tylko usprawnić ruch w kierunku granicy państwa, ale przede wszystkim przyczynić się do rozwoju miasta oraz zwiększeniu jego konkurencyjności”, ponieważ inwestycja pozwoli na funkcjonalne skomunikowanie nowych terenów inwestycyjnych.
To jednak nie są jedyne wyzwania. Osobną kwestią są wywłaszczenia gruntów i budynków w rejonie planowanego węzła, zwłaszcza w rejonie ulicy Kłosowskiego.
– Wielość przesiedleń wymaga stworzenia warunków do ponownego osiedlania na terenie miasta, to jest konieczność rozwoju oferty mieszkaniowej. Proces projektowania inwestycji budzi również niepokoje społeczne, co do oferowanych cen odszkodowań i czasookresu do opuszczenia obecnie zamieszkiwanych terenów – tłumaczy burmistrz.
Poza tym powstaje problem połączenia lokalnych dróg gminnych do projektowanej inwestycji, zwłaszcza z uwagi na duże nakłady finansowe.