Rynek Infrastruktury
Dyrektor mówi, że w samym Gdańsku w ostatnim czasie zamknięto lub znacznie ograniczono oddziały czterech znanych firm projektowych. – Dodając do tego kilka mniejszych podmiotów lokalnych, to według moich szacunków około 120-130 pracowników – ocenia.
– Do stabilizacji jeszcze daleko, a koszty społeczne już są duże. To byli na ogół bardzo dobrze i wąsko wyspecjalizowani inżynierowie, nie jest im łatwo znaleźć pracę w zawodzie – przyznaje Marek Rytlewski.
Dyrektor oznajmia, że polityka udzielania zamówień publicznych w branży drogowej doprowadziła do sytuacji w której część biur projektowych walcząc o przetrwanie oferuje w przetargach ceny poniżej granicy opłacalności często zakładając, że w trakcie realizacji uda im się zwiększyć kwotę umowną lub po prostu ograniczając zakres wymaganych i niezbędnych prac (np. badań geologicznych).
– To w efekcie doprowadziło do sytuacji w której zamawiający musi ponosić zwiększone koszty realizacji inwestycji, wynikające z braków i błędów zawartych w projekcie. Wykonawca po wejściu na plac budowy zgłasza natychmiast wiele roszczeń do projektu, wniosek jest oczywisty, nie opłaca się oszczędzać na projektowaniu – komentuje dyrektor.
Aktualnie według standardów europejskich, wartość prac projektowych stanowi 4-6 procent wartości całego kontraktu, natomiast w niektórych skomplikowanych projektach nawet do 10 procent. – Nie ma się jednak co zżymać na rzeczywistość, mamy pełną konkurencję, ceny dyktuje rynek i dopóki jest nadpodaż usług w naszej branży, o takich wskaźnikach nie ma co marzyć. Sądzę, że mamy szansę w najbliższym czasie na stabilizację na poziomie 1,5 – 2,5 procent – przewiduje dyrektor Rytlewski.
Kongres Infrastruktury Polskiej odbył się w Warszawie 17 października 2013 roku. Tego dnia po raz pierwszy została zaprezentowana Biała Księga, która powstała w ramach stowarzyszenia Inicjatywa dla Infrastruktury. Zachęcamy do pobrania i przeczytania Białej Księgi Infrastruktury (format PDF).