Rynek Infrastruktury
Zanim GDDKiA ogłosi postępowanie przetargowe, do 13 lutego będzie czekała na wnioski pokrzywdzonych podwykonawców. Potem będzie mogła wypłacić należności przedsiębiorcom. Lech Witecki poinformował podczas posiedzenia podkomisji stałej ds. transportu drogowego i drogownictwa, że szybszym rozwiązaniem byłoby wystawienie przez Polimex-Mostostal faktury na GDDKiA, która zostałaby natychmiastowo uregulowana, dzięki czemu nie byłoby konieczne czekanie do końca nabory zgłoszeń pokrzywdzonych podwykonawców. Decyzja w tej sprawie należy do byłego generalnego wykonawcy A4.
W środę w Łańcucie miała miejsce blokada drogi krajowej nr 4, na której protestowali kierowcy samochodów ciężarowych, domagający się wypłaty za prace zrealizowane dla Polimeksu-Mostostalu. GDDKiA poinformowała już o otwarciu terminu na zgłaszanie niewypłaconych należności.
Lech Witecki zapowiedział, że przetarg na kontynuację budowy autostrady A4 na odcinku Rzeszów – Jarosław zostanie ogłoszony 14 lutego, a we wrześniu tego roku spodziewane jest podpisanie umowy. Czas na realizację zamówienia wyniesie 14 miesięcy. – Zamierzamy zdefiniować kamień milowy na przejezdność całego ciągu głównego na wrzesień 2015 roku – poinformował szef GDDKiA.
Witecki zaznaczył, że GDDKiA starała się ratować powyższy kontrakt i wykonała wszystko, co było formalno-prawnie możliwe w tej kwestii. Nie ukrywał jednak, że opóźnienia były oczywiste, na co wskazywały publikowane cyklicznie przez inwestora raporty o stanie prac. Zawierały one zarówno informacje o dokonywanym progresie, jak i o poślizgach w dotrzymywaniu harmonogramu robót.
Szef Generalnej Dyrekcji uspokoił, że nie ma żadnego ryzyka utraty środków UE, którymi dofinansowana jest budowa autostrady A4. Potwierdził to wiceminister infrastruktury i rozwoju, Zbigniew Rynasiewicz.
O odstąpieniu od kontraktu na budowę A4 na Podkarpaciu Polimex-Mostostal poinformował 14 stycznia, a jako powód podał nieprzedstawienie przez inwestora gwarancji zapłaty mimo upływu terminu wyznaczonego zgodnie z Kodeksem Cywilnym. Według GDDKiA umowę zerwano ze względu na znaczne opóźnienia w realizacji inwestycji.