Znów będzie drożej na A2 Nowy Tomyśl – Konin

To będzie druga podwyżka w tym roku. Od godziny 6.00, 11 września, kierowcy aut osobowych za przejazd każdym z trzech 50-kilometrowych odcinków na trasie między Koninem a Nowym Tomyślem zapłacą 37 zł. To o 1 zł drożej na każdej bramce w stosunku do obecnej stawki (36 zł). W sumie przejazd od Konina do okolic Poznania będzie kosztował 111 zł.

Dla pojazdów innych kategorii stawki będą następujące: 19 zł dla motocykli, 63 zł – dla pojazdów o dwóch osiach, z których co najmniej jedna wyposażona jest w koła bliźniacze, oraz motocykli i pojazdów samochodowych o dwóch osiach z przyczepami, a 96 zł – dla pojazdów samochodowych o trzech osiach oraz pojazdów o dwóch osiach, z których co najmniej jedna wyposażona jest w koła bliźniacze z przyczepami. Kierowcy pojazdów o więcej niż trzech osiach zapłacą 146 zł za każdy z trzech odcinków, a ponadnormatywne – 370 zł.

Koncesjonariusz argumentuje, że w ostatnich miesiącach znacząco wzrosły wydatki związane z remontem nawierzchni, modernizacją systemów bezpieczeństwa oraz obsługą zadłużenia inwestycyjnego. Przypomina przy tym, że realizuje m.in. rozbudowę o trzeci pas ruchu autostrady na odcinku Poznań Krzesiny – Poznań Wschód i modernizuje węzły: Poznań Wschód, Poznań Krzesiny oraz Poznań Luboń. – To kolejna duża inwestycja, finansowana wyłącznie ze środków prywatnych koncesjonariusza, której koszt, łącznie z rozbudową 16 km A2 między węzłami Poznań Zachód – Poznań Krzesiny, wyniesie ponad 350 milionów złotych – tłumaczy spółka Autostrada Wielkopolska.

AWSA wskazuje też na koszty wdrożenia i utrzymania elektronicznego systemu poboru opłat oraz obowiązków inwestycyjnych i odtworzeniowych. – W pierwszych sześciu miesiącach 2025 roku koszty utrzymania bieżącego wzrosły o ponad 9,5 proc. rok do roku – wylicza koncesjonariusz w komunikacie.

Argumentacji koncesjonariusza nie popiera GDDKiA. Krajowy zarządca dróg przypomina, że prywatny zarządca ma prawo do podwyższenia opłaty za przejazd autostradą płatną. Gwarantuje mu to umowa koncesyjna z 1997 roku, a GDDKiA nie ma realnych uprawnień do wpływania na decyzje w tym zakresie. – Niezmiennie jednak GDDKiA nie aprobuje tak częstych i w perspektywie czasu znaczących wzrostów stawek opłat za przejazd – wskazał w swoim stanowisku państwowy administrator.

Zdaniem GDDKiA, wzrost opłat może skutkować przeniesieniem części ruchu, w tym ciężkiego, na drogi alternatywne do A2. Spowoduje to, że ciężarówki będą korzystały z obciążonych ruchem dróg lokalnych. – Stoi to w sprzeczności z rolą, jaką mają pełnić autostrady w systemie komunikacyjnym kraju – wskazuje Generalna Dyrekcja i podkreśla, że omijanie autostrad przez część kierujących będzie oznaczało także spadek bezpieczeństwa związanego z ruchem drogowym.