Łukasz Malinowski
Branża producentów biomasy od kilku tygodni alarmuje, że poszczególni producenci znaleźli się na krawędzi bankructwa. Powodem jest zrywanie przez wytwórców energii długoterminowych kontraktów na zakup biomasy, co w dużej mierze wynika z załamania się rynku zielonych certyfikatów.
To będzie już drugi protest organizowany przez Stowarzyszenie, które protestuje przeciwko odmowie firm energetycznych kupowania zakontraktowanej wcześniej biomasy. Elektrownie odmawiają zakupów ze względu na spadek opłacalności produkcji energii z biomasy, co jest konsekwencją spadku wartości zielonych certyfikatów. Rok temu świadectwa pochodzenia kosztowały około 280 zł za jednostkę, teraz ich cena oscyluje na poziomie około 100 zł.