Rynek Infrastruktury
– Gdańsk jako port lotniczy przed podjęciem całego procesu inwestycyjnego, to była tak naprawdę tylko droga startowa, stary terminal, dwie płyty postojowe i to wszystko. Był to port lotniczy, który był w stanie obsłużyć maksymalnie do 3 mln pasażerów rocznie i posiadał tylko płyty postojowe dla 19 samolotów wielkości Boeinga 737 – wyjaśniał Płotka podczas konferencji podsumowującej przygotowania do Euro 2012.
Płotka dodaje, że po podjęciu decyzji o rozbudowie portu lotniczego, postanowiono również rozbudować całą infrastrukturę portu. Miało to pozwolić osiągnąć jeden cel, którym było podniesienie operacyjności, obejmującej ilość wykonywanych w ciągu doby startów i lądowań, oraz podniesienie jakości obsługi.
– Dlatego też została zbudowana równoległa do drogi startowej droga kołowania, nowy terminal z przepustowością do 5 mln pasażerów rocznie. Została zbudowana także płyta postojowa, która jest w stanie łącznie obsłużyć jednocześnie 49 samolotów. Dlatego powstała też cała infrastruktura portu lotniczego, np. odprowadzenie wód opadowych, kwestie ochrony środowiska, monitoringu hałasu – wyliczał przedstawiciel gdańskiego lotniska.
Inwestycje w porcie zostały zrealizowane w ciągu dwóch lat, a pierwsza ruszyła w grudniu 2010 roku. W sumie wszystkie zadania pochłonęły 400 mln zł i były współfinansowane ze środków unijnych. Płotka uważa, że poprawiły one zdecydowanie jakość życia mieszkańców Gdańska i Pomorza oraz jakość komunikowania ze światem.
– Pierwszą inwestycją, która rozpoczęła cały program była modernizacja energetycznego. Nie był on dostosowany do tak dużego poboru mocy, który był planowany dla realizacji terminala. Trzeba było zmienić całe zasilanie, zbudować nową rozdzielnię energetyczną – mówił Płotka.
Następna inwestycja to droga kołowania. Przed jej realizacją port był w stanie obsłużyć 12 samolotów w ciągu godziny, a po – 30. – Ta inwestycja była niezwykle ważna i trudna logistycznie. Bo w pewnym momencie musieliśmy rozebrać dwie łącznice istniejącej drogi startowej z płytą przedterminalową, gdzie był problem w zapewnieniu operacyjności portu. Ale wymyśliliśmy jak to zrobić i dziś naprawdę jest to coś bardzo dobrego – wyjaśnił Płotka.
Trudną inwestycją była również realizacja płyty przedterminalowej, która trwała 22 miesiące. Pozwoliła ona na zwiększenie się liczby stanowisk postojowych do 49. Dochodzi ona bezpośrednio do nowego terminala i od strony południa jest połączona z drogą kołowania. Płyta posiada dwa rzędy do postoju samolotów.
– Inwestycja według mnie najistotniejsza, to terminal, który pozwala dziś na obsługę do 5 mln pasażerów rocznie i jest to już terminal na miarę europejską. Ma konstrukcję modułową, można go dowolnie rozbudowywać w stronę wschodnią i zachodnią – oznajmił Płotka.