Elektrownie nie chcą kupować biomasy od producentów, mimo podpisanych wcześniej umów lub negocjują jej cenę. Wszystko z powodu spadku cen zielonych certyfikatów, produkcja energii z biomasy przestaje być dla energetyki opłacalna. W efekcie producenci granulatu ze słomy wstrzymują produkcję, przestają też kupować słomę od rolników.
Polskie Towarzystwo Gospodarcze Bioenergii zaapelowało do rządu o interwencję, czyli wymuszenie na elektrowniach (w większości ich właścicielem jest nadal Skarb Państwa), aby kupowały biomasę zgodnie z podpisanymi wcześniej umowami. – Jeśli nie będzie interwencji rządu, rozpoczniemy protest – zapowiada, cytowane przez "Nasz Dziennik" PTGB.
Rok temu zielone certyfikaty kosztowały około 280 zł za jednostkę, teraz ich cena oscyluje na poziomie około 100 zł.
Roczna produkcja biomasy, do której używa się głównie słomy kupowanej przez wytwórnie od rolników, wynosiła w 2012 r. około 8 mln ton.