Jak podaje ElectroMobility Poland – idealne auto elektryczne dla polskich kierowców ma być produkowane w Polsce, 4-osobowe, mieć zasięg 150 km i cenę 60 tys. zł. Takie wnioski są wynikiem badań przeprowadzonych przez spółkę. Są one przygotowaniem do opracowania prototypu polskiego samochodu o napędzie elektrycznym.
Badanie w dwóch etapach
Badania, które spółka ElectroMobility Poland zleciła firmie Kantar TNS, podzielono na dwa etapy. Pierwszy zakładał zapytanie o zdanie 24 kierowców pochodzących z Warszawy i Krakowa. Podzielono ich na 4 grupy i zainicjowano dyskusję. Drugi etap to skierowanie pytań w formie ankiety do reprezentatywnej próby polskich kierowców (600 osób).
– Chcieliśmy określić akceptowalne parametry techniczne i cenę miejskiego auta elektrycznego przed rozpoczęciem budowy prototypów – mówi Piotr Zaremba, szef projektu ElectroMobility Poland. Najważniejszym wnioskiem wysnutym z badań jest to, że polscy kierowcy są pozytywnie nastawieni do kupna auta elektrycznego wyprodukowanego w na terenie naszego kraju.
Wyniki
Z danych przedstawionych podczas konferencji, która odbyła się 07 listopada 2017 roku, wynika, że najistotniejszymi aspektami motywującymi Polaków do zakupu samochodu elektrycznego są niższe koszty utrzymywania oraz ekologia. Z drugiej strony zniechęcająca jest wysoka cena pojazdu i brak odpowiedniej infrastruktury.
Zapytano także o parametry i możliwość akceptowalności obniżenia niektórych z nich. Wyniki prezentują się następująco:
Minimalny zasięg:
- do 100 km – 24%,
- 101-200 km – 31%,
- 201-500 km – 39%,
- powyżej 500 km.
Minimalny czas całkowitego ładowania:
- do 1 godziny – 29%,
- do 2 godzin – 24%,
- do o 3 godzin – 14%,
- powyżej 3 godzin – 32%.
W tej sytuacji badający uznali, że ponad 50% zapytanych toleruje zasięg do 200 km. Jednak należy zauważyć, że to zasięg w wysokości 201-500 km cieszy się największym zainteresowaniem. Ładowanie pozostaje kwestią sporną z uwagi na to, że takie auto mogłoby być zasilane ładowarką o wyższym napięciu (szybszą) oraz niższym (wolniejszą).
Miejskie auto
Parametry jakie ma mieć planowany pojazd to zasięg 150 km na jednym pełnym ładowaniu, które będzie trwało do 2 godzin, oraz miejsce dla co najmniej 4 osób. Jego cena ma wynosić ok. 60 tys. zł. Oznacza to, że wyprodukowany samochód będzie autem typowo miejskim.
Powstaje wiec pytanie czy przy obecnym rozwoju rynku elektromobilności za parę lat, kiedy polskie auto będzie gotowe do produkcji masowej, takie parametry nie będą znacznie przestarzałe. – Polacy w miastach przejeżdżają średnio dziennie kilkanaście kilometrów. Taksówkarz dziennie przejeżdża do 150 km. Można więc uznać, że zasięg 150 km jest całkowicie wystarczający dla zastosowań miejskich – mówi Piotr Zaremba. – Oczywiście wyzwaniem są bariery, które są w głowach. Ludzie chcieliby mieć pewność, że tym samochodem wyjadą dalej nawet jeśli tego nie potrzebują. Samo poczucie, że samochodem mogę wyjechać jest dla ludzi bardzo ważne. Więc czy ten zasięg będzie wystarczający zależy na ile przekonamy ludzi, że zastosowanie miejskie jest trochę inne od zastosowania uniwersalnego samochodu. I ilu będzie takich klientów, którzy będą gotowi kupić samochód dla takich celów – dodaje.
Alternatywne rozwiązania
ElectroMobility Poland rozważa również użytkowanie produktu w systemie car sharing (zainteresowanych ma tym być 48% badanych) oraz udostępnienia możliwości wynajmu różnych baterii (zainteresowanych ma być tym 64% ankietowanych, są oni skłonni płacić ok. 200 zł miesięcznie za wynajem).
Było badanie będzie konkurs
Należy pamiętać, że badanie zostało przeprowadzone na grupie 600 osób. Dodatkowo pogląd na elektromobilność może się zmienić z biegiem czasu. Opisane wyniki mają być wskazówką dla potencjalnych producentów prototypu, którzy wystartują w konkursie. Może on zostać ogłoszony jeszcze w tym roku.
– Dzięki badaniom potwierdziliśmy, że kierowcy w Polsce chcą produkowanego w kraju auta elektrycznego i wiemy, jakich parametrów od niego oczekują – mówi Piotr Zaremba. – Kompleksowe badania doprecyzowują oczekiwania kierowców wobec naszego projektu, pełnią rolę wskazówki dla uczestników konkursu na prototypy. Jest dla nas bardzo istotne, aby polski samochód elektryczny był projektem maksymalnie osadzonym w realiach rynkowych i miał możliwie największy potencjał na skomercjalizowanie – podkreśla Zaremba.
– Pomysł stworzenia polskiego samochodu elektrycznego jest przyjmowany z entuzjazmem przez kierowców, jednak pojawiają się też obawy związane m. in. z brakiem doświadczenia technologicznego – mówi Michał Roszkowski, szef działu automotive w Kantar TNS. – Polacy są dumni z rodzimych produktów i dokonań, więc jeśli na rynku pojawiłby się polski samochód elektryczny, to chętnie rozważyliby jego zakup, ale pod warunkiem, że jego cena, design i technologia nie odstawałyby od oferty rynkowej – podkreśla Roszkowski.