Minister Infrastruktury Dariusz Klimczak odniósł się do kwestii repolonizacji polskiej gospodarki. Poparł wypowiedź premiera Donalda Tuska, wskazując, że widać w Polsce pierwsze oznaki działania na rzecz polskich przedsiębiorstw. Szef resortu opowiedział również o zbliżających się inwestycjach na autostradach.
Dariusz Klimczak podczas programu „Pytanie dnia” w Telewizji Polskiej odniósł się do wypowiedzianych kilka godzin wcześniej słów premiera, iż
repolonizacja ruszyła na serio. Szef rządu w swoim wystąpieniu przed posiedzeniem Rady Ministrów 13 maja odnosił się do przetargów w ramach budowy
ponad 16-kilometrowego odcinka A2 w województwie lubelskim, a także na
modernizację linii kolejowej Białystok – Ełk. W obu przypadkach
wykluczono firmy z państw trzecich powołując się na wyrok TSUE.
Mamy się czym pochwalić?
Jak przekonywał minister infrastruktury, obecny rząd ma się czym pochwalić w kwestii repolonizacji gospodarki.
– Premier Donald Tusk powiedział to na otwarciu rządu, że bardzo go cieszą takie przykłady przetargów, które promują polskie i europejskie firmy, że udaje nam się stosować te zapisy wyroku TSUE, które pozwalają nam odsuwać z przetargów nieuczciwą konkurencję azjatycką – wskazał Klimczak.
Szef resortu zaznaczył również, że polscy przedsiębiorcy, zwłaszcza z branży budowlanej, domagali się tego od dawna. Odniósł się ponadto do działań innych ministerstw – aktywów państwowych i obrony narodowej, które skorzystały z prawa pierwokupu i „uratowali” hutę Częstochowa.
– Nasi poprzednicy nie potrafili sobie z tym poradzić. Czy chociażby słynny CPK, o którym co raz mniej opozycja mówi. Oni mają problem, że na kolej dużych prędkości nie wykupili ani metra ziemi, a my kupujemy. To samo, jeżeli chodzi o repolonizację. Oni zakładali, że międzynarodowe konsorcjum będzie zarządzało nowym lotniskiem i za niewielką kwotę będzie miało praktycznie 50 procent udziału w zarządzaniu lotniskiem. My tę decyzję zmieniliśmy – wymieniał i argumentował Dariusz Klimczak.
Plany autostradowe
W innej części wywiadu Dariusz Klimczak wskazał natomiast, że od początku dojścia do władzy przez koalicję rządzącą, on – jako minister infrastruktury – robi wiele, by zyskać zaufanie obywateli.
- Od rana do nocy pracuję na to, żeby polska infrastruktura mogła być najlepsza w Europie, żebyśmy mogli się pochwalić rzeczywistymi planami, a nie tymi „flamasterplanami”, które rysowali moi poprzednicy. Myślę o wschodniej obwodnicy Warszawy, o aglomeracyjnej obwodnicy Warszawy, ale myślę także o zachodniej obwodnicy Szczecina i mniejszych miejscowościach, które walczą z wykluczeniem komunikacyjnym – mówił.
Odniósł się również do kwestii remontów na autostradzie A4, a także koncesji, która niebawem się kończy i – jak zapewnił – nie zostanie przedłużona.
- Wiemy, jak wygląda sytuacja między Krakowem a Katowicami. To nie jest jedyny przykład, bo jest ich wiele w Polsce, gdzie ze względu na brak pieniędzy wiele lat temu decydowano się na koncesję i zarządzanie przez prywatny podmiot. W 2027 roku kończy się koncesja na tę drogę i dzisiaj wiemy, że chcemy sami nią zarządzać. Chcemy jeden porządny remont, bo tę drogę trzeba poszerzyć o kolejne pasy i nie tylko na odcinku Kraków – Katowice, ale przede wszystkim od Balic w kierunku zjazdu na Zakopane i do Rzeszowa i to się dzieje. Niedawno na odprawie z Dyrektorem regionalnym ustaliliśmy szczegóły, w jaki sposób ma się to odbywać, gdzie ma być poszerzenie mostu, w jaki sposób zjeżdżać na lotnisko w Balicach i tak dalej – oznajmił.
Przypomniał również, że przez lata wiele mówiło się o konieczności poszerzenia autostrady A2 między Łodzią i Warszawą, jednak dopiero teraz udało się poprowadzić tę sprawę do konkretnych działań.
– Pamiętam: PiS osiem lat to obiecywał. Nic z tym nie zrobili. Dziś mamy decyzję ZRID, decyzje środowiskowe, niebawem ogłosimy przetargi i poszerzymy autostradę o trzeci i czwarty pas. Tam wreszcie będzie można normalnie jeździć – zapewnił Dariusz Klimczak.