Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad opublikowała wyniki ankiety dotyczącej przebiegu planowanej północnej obwodnicy Olsztyna. Większość uczestników opowiada się poprowadzeniem trasy po zachodniej stronie stolicy Warmii i Mazur. Władze miasta biją na alarm, że to wiązałoby się ze znaczną ingerencją w Las Miejski.
Trwa opracowywanie studium korytarzowego dla budowy północnej obwodnicy Olsztyna wraz z budową obwodnicy Dywit. Trakt ma powstać w ciągu drogi krajowej nr 51. Do 30 kwietnia zainteresowani mieli możliwość składania swoich opinii, uwag i wniosków. Łącznie swoją opinię wyraziło nieco ponad 3,5 tys. osób. Prawie 90 proc. z nich popiera realizację inwestycji, a przeciwnych jej jest zaledwie 2,16 proc.
Jedną z kluczowych decyzji, przed jaką stoją teraz drogowcy jest wskazanie, po której stronie – wschodniej czy zachodniej – trasa ma omijać Olsztyn. Z ankiet wynika, że ponad 48 proc. uczestników badania wskazało korytarz zachodni, niemal 33,6 proc. korytarz wschodni, a 18 proc. nie ma zdania na ten temat. Jak informuje GDDKiA, preferencje mieszkańców zostaną uwzględnione w kryterium społecznym analizy porównawczej wariantów trasy, która zostanie wykonana w ramach studium korytarzowego. Wyniki tej analizy będą podstawą wyboru optymalnego korytarza przebiegu obwodnic Olsztyna i Dywit. Kompletna dokumentacja studium korytarzowego ma być przedstawiona do końca III kwartału. Natomiast w ostatnim kwartale 2022 wskazany zostanie korytarz obwodnicy, który będzie podlegał dalszej analizie.
fot. GDDKiA
W ocenie władz Olsztyna wybór zachodniego wariantu przebiegu trasy jest nie do zaakceptowania przede wszystkim ze względów przyrodniczych. To rozwiązanie byłoby związane ze znaczną ingerencją w Las Miejski, który, jak podkreślają urzędnicy, jest unikalny w europejskiej skali. To jeden z największych kompleksów leśnych w granicach administracyjnych miasta na naszym kontynencie. Fragmentami las ma charakter parkowy, a niektóre drzewostany mają ok. 140 lat. W jego obrębie są położone ścisłe rezerwaty przyrody: Mszar i Redykajny. Co jeszcze podkreślają władze miasta, w sytuacji przyśpieszenia niekorzystnych zmian klimatycznych ma dla Olsztyna kapitalne znaczenie: oczyszcza powietrze, produkuje tlen, schładza w upały masy powietrza oraz zatrzymuje wilgotności w powietrzu i glebie.
fot. GDDKiA
Proponowany przebieg trasy po zachodniej stronie Olsztyna naruszy jednolitość Lasu Miejskiego. Konsekwencją będzie znaczące zaburzenie jego charakteru i wszystkich powiązanych ze sobą funkcji przyrodniczych, ekologicznych czy społecznych. A to będzie oznaczać zniszczenie jego walorów i wartości. – Stoję na stanowisku, że na terenie Lasu Miejskiego Olsztyna powinna znajdować się tylko infrastruktura naturalna lasu. Zaapelowałem do przedstawicieli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o wzięcie pod uwagę wszystkich naszych argumentów w trakcie ustalania ostatecznych korytarzy obwodnicy – przekazał Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna.
Poza aspektami przyrodniczymi, przewagą wariantu wschodniego jest otwarcie kolejnych terenów przemysłowych stolicy Warmii i Mazur. Obwodnica ma się zaczynać w pobliżu Spręcowa. Wariant zachodni kończyłby się w rejonie ronda w Kudypach, natomiast wschodni na węźle na S-16 przy wylocie z Olsztyna w kierunku Mrągowa. Budowa trasy miałaby się zacząć w 2029 roku i potrwać ponad dwa lata. Po wytypowaniu korytarza, wykonawca opracuje studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe oraz materiały do wydania decyzji środowiskowej. Obwodnica będzie miała ok. 20 km długości.