Przeciwnicy budowy południowej obwodnicy Zielonej Góry jedyny sens istnienia drogi widzą w sytuacji kiedy będzie ona biegła z dala od miasta i łączyła się z węzłem Niedoradz. Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, jest to jedna z pięciu opcji budowy tej drogi jednak najdroższa, najdłuższa i najmniej realna. Mieszkańcy złożyli już swoje wnioski, teraz poddane zostaną one analizie.
Mieszkańcy chcą chronić las
Głównym argumentem przeciwko obwodnicy jest to, że cztery z pięciu przedstawionych przez firmę Euro-Ekspert wariantów przecinają Las Piastowski. Na to nie zgadza się część mieszkańców. Ostatnia, piąta możliwość budowy tej trasy, w której sens widzą mieszkańcy jest opcją najdroższą, najdłuższą bo miałaby aż ok. 20 km oraz przebiegająca z kolei przez teren chronionego krajobrazu Doliny Śląskiej Ochli.
Przeciwnicy obwodnicy w ogóle nie chcą aby ona powstała. – Wynika z tego, że Las Piastowski zostanie zabudowany. Jesteśmy temu przeciwni – mówi. Piotr Sztermer. – Drogi się buduje po to, by były potrzebne ze względów komunikacyjnych. Do tej pory jej sens nie został udowodniony. Jeżeli rzeczywiście udałoby się ją połączyć z węzłem Niedoradz to może miałaby jakiś sens. To małe miasto, które będzie się wyludniać. Ci którzy mieli nabyć samochody, już to zrobili. Niemniej jednak, jeżeli w drugim etapie sens powstania zostanie udowodniony, to nie będzie się sprzeciwiać. Na razie to wygląda tak, że przyjechali ludzie z Chorzowa i mówią nam, gdzie wybudować drogę – dodaje.
Cel inwestycji
Celem budowy nowej trasy jest poprawienie dojazdu do skansenu w Ochli i Wzgórz Piastowskich. Na tych aspektach bardzo zależy prezydentowi miasta. Kolejnym aspektem jest ograniczenie natężenia ruchu. – Nie zgadzam się, że obwodnica podzieli miasto. Nie robi tego Trasa Północna, która pełni taką samą funkcję. Jeśli nie wybudujemy obwodnicy, to ruch w przyszłości przekroczy 40 tys. aut na dobę. Gdy powstanie, to będzie maksymalnie 30 tys. – mówi wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk.
Planowana obwodnica nie została uwzględniona w programie inwestycji drogowych Ministerstwa Transportu i Rozwoju. Miasto liczy, że mając gotową ekspertyzę i przebieg trasy, uda się powalczyć o nią w unijnym rozdaniu. Porozumienie, między miastem a GDDKiA, w sprawie nowej trasy zostało już podpisane 8 stycznia br. Trasa ma przebiegać w ciągu DK-27, a realizacja przedsięwzięcia potrwa ok. 10 lat.
Konsultacje społeczne zostały już zakończone. Teraz warianty budowy drogi wraz z załączonymi uwagami zostaną wnikliwie przeanalizowane, celem wybrania kilku z nich do opracowania Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowego.
Cały tekst
Zapraszamy na III Kongres Infrastruktury Polskiej, który odbędzie się 8 października 2015 roku w Łodzi. W tym roku wśród poruszanych tematów znajdzie się między innymi rola funduszy prywatnych w budownictwie infrastrukturalnym oraz kwestia relacji między członkami procesu inwestycyjnego.
Więcej informacji o Kongresie znajdziesz tutaj.