Grupa Wyszehradzka zacieśnia współpracę na rzecz rzek

– Rozwój naszych rzek, a w szczególności Odry, jest dla nas niesamowicie ważny. Dokument, który dziś podpisaliśmy oznacza, że chcemy razem działać i współpracować. Planujemy powołanie grupy roboczej, a następnie komisji, która zajmie się tym projektem – mówił Marek Gróbarczyk, szef Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. – Rewizja planu TEN-T miała nastąpić w 2023 roku jednak my chcemy ją przyśpieszyć i zająć się inwestycjami znacznie wcześniej – dodał.

Wagę współpracy podkreślali także obecni przedstawiciele państw Grupy V4. Zdaniem obecnych, w przypadku żeglugi śródlądowej wspólne działanie jest szczególnie ważne, z uwagi na to, że droga wodna musi być żeglowna na całej długości, nic nie da jeśli tylko jedna strona przeprowadzi potrzebne inwestycje.

Wspólny cel

– Dla Czechów marzeniem jest aby połączyć trzy morza dlatego bardzo cieszymy się z rozwijającej się współpracy – mówił Dan Ťok minister transportu Republiki Czeskiej. – Na naszym terenie najważniejsza jest Łaba więc działaby aby ją użeglownić. Potrzebna jest na niej budowa dwóch śluz, które będą działać cały rok. Koszt tej inwestycji to ok. 1 mld koron czeskich. Drugi nasz projekt to opracowywanie studium wykonalności dla samego połączenia Dunaju, Odry i Łaby – dodał.

– Naszym największym błędem jest to, że nie korzystamy w pełni z możliwości jakie dają nam nasze drogi wodne. Na Słowacji największą rolę odgrywa Duna. Na jego modernizację dostaliśmy już część środków i chcemy je dobrze wykorzystać – komentował Arpád Érsek, minister transportu i budownictwa Republiki Słowacji.

W spotkaniu brał również udział László Mosóczi wiceminister rozwoju narodowego Węgier. – W naszym kraju żegluga nie jest tak istotna jeśli chodzi o transport wewnątrz naszych granic, ale jest bardzo ważna jeśli chodzi o transport międzynarodowy. Chcemy przede wszystkim żeby Dunaj leżący na terenie Węgier był w pełni żeglowny – mówił Węgier.

Kiedy popłyniemy?

Kiedy w takim razie możemy spodziewać się konkretnych działań? – Strategia, którą w ubiegłym roku opracowaliśmy, zakłada użeglownienie naszych dróg wodnych do 2030 roku, ale wierzę, że już w 2020 roku uda osiągnąć się to w całości na Odrze. Już za dwa lata chcemy, aby statki mogły w pełni korzystać z odcinka między Gliwicami a Opolem – mówił Marek Gróbarczyk.