Widok Energia, która posiada dwa zakłady granulacji biomasy na północy Polski, poinformowała w dzisiejszym komunikacie o spłacie odsetek od obligacji serii D przy jednoczesnym braku ich wykupu w terminie zapadalności.
Brak wykupu obligacji w terminie - jak tlumaczy spółka - to efekt braku stabilności na rynku biomasy i zielonych certyfikatów - z uwagi na przedłużające się prace legislacyjne dotyczących sektora OZE. Ze względu na dużą nadpodaż zielonych certyfikatów, wywołaną dużą produkcją energii z biomasy, cena certyfikatów spadła ponaddwukrotnie w ciągu roku. Producenci energii zaczęli rezygnować z zakontraktowanych wcześniej dostaw, ponieważ dalsza produkcja metodą współspalania biomasy nie przyniosłaby oczekiwanych dochodów. To z kolei postawiło pod ścianą producentów biomasy.
– Brak ustawy o OZE wpływa na obawy inwestorów i instytucji finansowych współpracujących z firmami takimi jak nasza – mówi Iwona Szmaja, prezes Widok Energii. – Dotychczas zakup surowca do produkcji pelettu finansowaliśmy ze źródeł zewnętrznych, emitując obligacje, ale wobec coraz bardziej niepewnej sytuacji na rynku utrzymanie tego modelu biznesowego w tej chwili jest niemożliwe – dodaje.
Spółka dotychczas nie skorygowała swoich planów dotyczących rozwoju potencjału produkcyjnego pelletu, jednak realizację strategii znacznie utrudnia niepewna sytuacja dotycząca uregulowań prawnych jakie znajdą się w nowej ustawie regulującej rynek OZE.
Widok Energia chce jednocześnie zaproponować obligatariuszom konwersję obligacji zwykłych na obligacje zamienne na akcje, lub przesunięcie wykupu obligacji o maksymalnie trzy miesiące. Spółka zapewnia, że prowadzi zaawansowane negocjacje w sprawie sprzedaży posiadanego gospodarstwa rolnego, by spłacić wszystkie dotychczas wyemitowane obligacje o wartości 21,5 mln zł.
– W obecnej sytuacji chcemy wykorzystać wzrost cen gruntów rolnych i spłacić obligatariuszy, zaś w kontraktowaniu surowca oprzeć się w większym stopniu na środkach własnych, które dotychczas angażowane były min. na wykup dzierżawionych gospodarstw rolnych – mówi Szmaja. – Liczymy też na to, że część inwestorów zdecyduje się na konwersję obligacji zwykłych na zamienne na akcje, które będą miały dodatkową premię w postaci możliwości zamiany na akcje spółki