Wieczorem 22 grudnia, po godzinie 20.00 pierwsi kierowcy przejechali obwodnicą Marek. Inwestycja miała być gotowa już latem, jednak roboty nabrały kilkumiesięcznego opóźnienia. Jest to jedna z najbardziej wyczekanych dróg w kraju.
Od dziś, zarówno kierowcy jak i mieszkańcy Marek mogą odetchnąć z ulgą. Po kilku miesiącach opóźnienia ruch został wpuszczony na drogę ekspresową S8 od Marek do Radzymina. Dla wszystkich, którzy korzystają z tej trasy to przede wszystkim płynniejszy przejazd i brak korków.
Po godzinie 20:00 GDDKiA zacznie wprowadzać tymczasową organizację ruchu na obwodnicy Marek by w kolejnych godzinach wprowadzić pełny ruch ciągiem głównym.
Obwodnica Marek składa się z dwóch odcinków. Pierwszy, budowany przez konsorcjum, którego liderem jest Salini, liczy 8,13 km i prowadzi od Marek do Kobyłki. Wartość kontraktu to 331,610 mln zł. Drugi, to trasa Kobyłka – Radzymin. Jej długość to 7,14 km. Za jej budowę odpowiada firma Astaldi, która w listopadzie 2014 roku podpisała z GDDKiA kontrakt o wartości 405,895 mln zł.
To właśnie odcinek Marki – Kobyłka był tym, na który wszyscy czekali. Fragment budowany przez Astaldi był już gotowy od jakiegoś czasu jednak bez poprzedzającej go części kierowcy nie mogli wjechać na drogę.
Według kontraktu, termin oddania drogi do użytku minął już latem. Realizacja robót przeciągała się jednak o kolejne miesiące. Ostateczny termin został ustalony na 15 grudnia br. Wtedy, jeśli wykonawca nie zrealizowałby robót zamawiający
miał wypowiedzieć mu umowę. Termin znowu nie został dotrzymany, ale chwilę przed jego upłynięciem Salini złożyło wniosek o pozwolenie na użytkowanie infrastruktury.
W tej sytuacji kontrakt nie został zerwany.Trasa, na którą zostali wpuszczeni kierowcy, nie jest jeszcze w pełni gotowa. Do zrealizowania zostały jeszcze m.in. prace na węzłach drogowych. Z uwagi na to na drodze nadal będą prowadzone prace. Organizacja ruchu po dzisiejszym otwarciu będzie wyglądać następująco: