Na początku roku Jerzy Szmit zapewniał, że MIB postawi na polubowne rozwiązywanie sporów. Kiedy doczekamy się więc rozwiązania problemu sięgających 10 mld zł roszczeń firm drogowych?
Pięć metrów, 10 mld zł
Podczas sejmowego wystąpienia w maju 2016 roku Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury i budownictwa, pokazał listę roszczeń firm budowlanych o długości przekraczającej pięć metrów. Sprawa nie była nowa, ale dzięki temu zagraniu przedostała się do niemal wszystkich mediów. Już wcześniej z Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa (MIB) płynęły sygnały o tym, że jednym z pomysłów na załatwienie sprawy roszczeń firm budujących drogi będzie zawieranie ugód.
Takie stanowisko było później wielokrotnie potwierdzane, m.in. w lutym tego roku, kiedy Jerzy Szmit, wiceminister infrastruktury i budownictwa podkreślał, że podjęte zostały starania by możliwie szybko liczbę i wartość sporów zdecydowanie ograniczyć. – Przede wszystkim chcemy wypracować model dochodzenia do ugód – powiedział. Stojący na czele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) Krzysztof Kondraciuk zapewniał, że do pewnych rozstrzygnięć dojdzie
już w pierwszym półroczu. Zapowiadano także rozmowy z wykonawcami.
Dialog z branżą trwa
MIB zapewnia, że nie były to tylko czcze zapowiedzi i podjęło działania, mające na celu rozwiązanie problemu roszczeń wynikających z realizacji kontraktów drogowych. W porozumieniu z branżą drogową resort ma poszukiwać zapisów umownych oraz warunków, które rozwiążą kwestię ewentualnych, potencjalnych sporów. – Należy tu wymienić działalność Komitetu Sterującego czy też powołanej przez ministra Adamczyka Rady Ekspertów, która pracuje nad właściwym podziałem ryzyk oraz propozycjami zapisów kontraktowych dla umów budowlanych – informuje Szymon Huptyś, rzecznik prasowy resortu.
Potwierdza także, że GDDKiA prowadzi dialog z poszczególnymi wykonawcami, ale rozmowy dotyczą wrażliwych kwestii kontraktowych i ich szczegóły nie są z tego względu upubliczniane. Udało się nam jedynie dowiedzieć, że w ostatnim czasie odbyły się spotkania z przedstawicielami przedsiębiorstw, które prowadziły prace na autostradach A1, A2 i A4 (na początku lipca GDDKiA poinformowała o
zakończeniu sporu z chińską firmą Covec).
– Prowadzony dialog z branżą i przyjęte rozwiązania nie będą miały zastosowania do roszczeń z pierwszej perspektywy – podkreśla prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa Barbara Dzieciuchowicz. W jej ocenie kwestią kluczową było wypracowanie i przyjęcie przez Radę Ekspertów alokacji ryzyk (tzw. matrycy ryzyk) w kontraktach na roboty inżynieryjne liniowe w modelu „zaprojektuj i wybuduj”. Na podstawie tej matrycy ryzyk powstał wzór tymczasowej umowy na realizację zamówienia w tym modelu, stosowany przez GDDKiA od bieżącego roku. – Kluczowe wprowadzone zmiany dotyczą: zrównoważonego podziału ryzyk, samodzielności niezależnego inżyniera, szybszego rozstrzygania sporów (powrót komisji rozjemczych na kontraktach), racjonalnego systemu kar czy też ochrony podwykonawców – wylicza prezes. – Mam nadzieję, iż przyjęte zmiany zmniejszą ilość sporów na kontraktach, a te które będą, uda się rozwiązać dzięki komisji rozjemczej w czasie trwania kontraktu bez konieczności spotykania się w sądzie. Przyjęte zmiany to nie wszystko, ważna będzie praktyka ich stosowania, a więc czynnik ludzki – zastrzega.
Kiedy rozstrzygnięcia?
Przedstawiciele MIB nie chcą podawać nawet przybliżonego ostatecznego terminu rozwiązania problemu roszczeń z perspektywy finansowej na lata 2007-2013. W ramach ogólnej kwoty łącznej roszczeń w wysokości około 10,98 mld złotych, uznano do tej pory roszczenia na kwotę ok. 652 mln zł. Ponadto rozpatrywane są jeszcze roszczenia na kwotę ok. 139 mln złotych.
Resort budownictwa podkreśla przy tym, że nie ma tu mowy o 5 tys. spraw sądowych. – Należy mieć na uwadze różnicę między złożonymi roszczeniami a toczącymi się sprawami sądowymi. Nie wszystkie roszczenie są zasadne lub są podtrzymywane przez wykonawców. Tak samo roszczenia w ramach realizowanych kontraktów, w momencie odrzucenia ich przez zamawiającego, na wniosek wykonawców mogą, ale nie muszą być kierowane na drogę sądową w postaci pozwów. Ponadto, liczba spraw sądowych oraz wartość przedmiotu sporu nie musi odpowiadać liczbie oraz wartości roszczeń, jakie są składane (np. w postaci komasacji ilości roszczeń w jedno postępowanie) – tłumaczy rzecznik.
– W większości spraw spory toczą się w sądach. GDDKiA prowadzi także rozmowy z poszczególnymi wykonawcami, ale są one ze względów oczywistych objęte klauzulą poufności – komentuje Dzieciuchowicz. Jak zaznacza, polubowne rozwiązywanie sporów pomiędzy inwestorem a wykonawcą to tylko jeden z tematów rozmów MIB i GDDKiA z branżą w ramach prac Rady Ekspertów. Dialog rozpoczął się na początku 2016 roku powołaniem Komitetu Sterującego ds. optymalizacji procesu realizacji inwestycji drogowych.
Mniej problemów w nowej perspektywie
Ministerstwo zaznacza, że problemy, które doprowadziły do ogromnej skali roszczeń w poprzedniej perspektywie finansowej, zostały już rozwiązane. Dowodem na skuteczność działań MIB mają być dane dotyczącej aktualnego budżetu UE. W ramach ogólnej kwoty łącznej roszczeń dla zadań z perspektywy 2014-2020 w wysokości około 1,47 mld złotych, uznano do tej pory roszczenia na kwotę ok. 7 mln zł. Ponadto rozpatrywane są jeszcze roszczenia na kwotę ok. 506 mln złotych, a roszczenia na kwotę ok. 553 mln złotych nie są jeszcze ostateczne.
– Prowadzony dialog z branżą drogową i wypracowanie partnerskich relacji pozwoli na skupienie się na sprawnej realizacji zadań, a nie na prowadzeniu spraw sądowych – deklaruje Huptyś. – W wielu przypadkach wykonawcy na etapie powiadamiania o roszczeniu/roszczeniu ciągłym nie określają roszczenia finansowego. Każdy przypadek jest rozpatrywany indywidualnie i zależy od charakteru sporu oraz stopnia zaawansowania sprawy. Z tego względu za wcześnie mówić o konkretnych rozwiązaniach oraz terminach ich rozstrzygnięcia – dodaje.
Drogowcy: krok w przód, krok w tył
Prezes OIGD zwraca uwagę na zmiany w prawie, z których część jest korzystna dla wykonawców. – Od 1 czerwca bieżącego roku weszły w życie przepisy umożliwiające jednostkom sektora finansów publicznych zawarcie ugody w sprawie spornej należności cywilnoprawnej w przypadku dokonania oceny, że skutki ugody są dla tej jednostki lub odpowiednio Skarbu Państwa albo budżetu jednostki samorządu terytorialnego korzystniejsze niż prawdopodobny wynik postępowania sądowego albo arbitrażowego – podaje przykład Dzieciuchowicz.
Tego samego dnia weszły w życie zmiany w ustawie o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. W treści ustawy dodano ustęp, zgodnie z którym nie stanowi naruszenia dyscypliny finansów publicznych wykonanie ugody w sprawie spornej należności cywilnoprawnej zawartej zgodnie z przepisami prawa.
– Niestety, pojawiły się nowe obszary potencjalnych sporów wykonawców z GDDKiA – dodaje prezes OIGD. Chodzi o niektóre przepisy techniczne, w szczególności wymagania w zakresie wartości współczynnika tarcia, wprowadzone do przepisów techniczno-budowlanych na wniosek GDDKiA rozporządzeniem Ministra Infrastruktury i Rozwoju z 17 lutego 2015 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie warunków technicznych dla dróg publicznych. Inny przykład takiego zjawiska to Instrukcja DP-T14 „Ocena jakości na drogach krajowych, Część I – roboty drogowe”, wprowadzona zarządzeniem Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad z 30 marca br.