Wiekopolska: W marcu ruszy nowy prom rzeczny w Dębnie

Do niedawna brzegi Warty na wysokości miejscowości Dębno (powiat średzki, gmina Nowe Miasto nad Wartą) i Orzechowo (powiat wrzesiński, gmina Miłosław) spinał prom rzeczny. Od przeszło roku kierowcy muszą jednak istotnie nadkładać drogi, bo funkcjonowanie przeprawy jest zawieszone. Jak zapowiada jej zarządca, niebawem zostanie ona otwarta ponownie.

Na razie nie pływa nawet ponton

– Stary prom wyprodukowany był w latach 60. ubiegłego stulecia i działał od lat 70. do 16 lipca 2018 r., kiedy jego kursy zostały wstrzymane – mówi w rozmowie z Rynkiem Infrastruktury Michał Matelski, członek zarządu powiatu średzkiego. Jednostka została niedługo potem oddana na złom i skreślona z rejestru statków żeglugi śródlądowej. Od początku lokalne władze zapowiadały, że zamierzają zastąpić ją nowym promem, a nie likwidować przeprawę całkowicie. W jej miejscu czasowo uruchomiona została żegluga pontonowa, która umożliwiała przedostanie się na drugi brzeg rzeki pieszym.

Obecnie wstrzymane są także rejsy pontonowe. Prace nad wznowieniem żeglugi promowej są jednak już bardzo zaawansowane, bo w listopadzie przeprowadzone zostały pierwsze testy zwodowanej miesiąc wcześniej nowej jednostki. Będą one powtarzane także w okresie od 20 grudnia do 6 stycznia przyszłego roku. – Stała przeprawa w Dębnie zostanie uruchomiona w marcu 2020 r. – zapowiada przedstawiciel Starostwa Powiatowego w Środzie Wielkopolskiej.

Prom wyprodukował Spaw Kan

Nowy prom ma ładowność 10 t, co pozwoli na zabranie 12 osób i dwóch samochodów osobowych. Został on pozyskany na mocy umowy leasingowej zawartej pomiędzy Liderem Usług Komunalno-Samorządowych (spółką należącą do gminy Środa Wielkopolska) a Europejskim Centrum Leasingowym. – Opiewa ona na 480 tys. zł brutto – mówi członek zarządu powiatu. Prom został wyprodukowany przez firmę Spaw Kon z Gorzowa Wielkopolskiego.

– Przeprawa w Dębnie jest ważna nie tylko dla mieszkańców naszego powiatu, ale także powiatów sąsiednich: jarocińskiego i wrzesińskiego – ocenia Michał Matelski. Dodaje, że ułatwia ona m.in. dojazdy do pracy. Samorząd nie rejestrował natomiast liczby aut czy osób korzystających w przeszłości z promu.