Trzeba się zmierzyć z brakiem wykonawców. Także w obszarze dotacji UE

Minęło 10 lat od powołania instytucji odpowiedzialnej za sprawne wdrażanie funduszy unijnych w zakresie transportu – Centrum Unijnych Projektów Transportowych. To instytucja, której jednym z celów jest wspieranie beneficjentów przygotowaniu i realizacji inwestycji transportowych. I tę pomoc beneficjenci doceniają.

– W poprzedniej perspektywie realizowaliśmy obwodnicę północną, w obecnej południową – mówił jeden z uczestników konferencji podsumowującej 10-lecie CUPT, Krzysztof Kaliszuk, wiceprezydent Zielonej Góry. Jak dodał, przy składaniu wniosku na odcinek południowy zdarzyły się błędy i konieczne było odwołanie. – Przy pomocy CUPT udało się podpisać umowę, dzięki temu będziemy prawdopodobnie jedynym, oprócz Łodzi, miastem wojewódzkim, które będzie miało pełen ring drogowy wokół miasta – mówił przedstawiciel Zielonej Góry, która w tej perspektywie, z dofinansowaniem unijnym realizuje także projekty w zakresie transportu publicznego.

Co zrobić z kłopotami na etapie wykonawstwa

Wiceprezydent tego miasta zwrócił uwagę, że najbliższe lata będą niosły nowe wyzwania w zakresie współpracy beneficjentów środków z sektora transportu i instytucji, która ich wspiera. Chodzi przede wszystkim o zadania w zakresie infrastruktury drogowej.

– Nie mamy wykonawców, a wykonawcy, którzy przyjmują zlecenia nie są pewni czy znajdą podwykonawców – powiedział Krzysztof Kaliszuk. Za tym problemem idą także rosnące koszty realizacji zadań. – Z pewnością będziemy mieli wiele projektów współfinansowanych przez CUPT, które staną przed perspektywą albo zwiększenia, zgodnego z prawem, kontraktu albo zejścia z budowy – mówił Krzysztof Kaliszuk. To z kolei będzie oznaczało także wydłużenie okresu realizacji inwestycji.

– Dobrze byłoby spróbować znaleźć rozwiązania, które pozwolą to ryzyko zminimalizować i pokażą dobre praktyki jak sobie w takich sytuacjach radzić – wskazywał na pożądany dodatkowy obszar współpracy z CUPT wiceprezydent Zielonej Góry.

Projekty przygotowane, ale współpraca CUPT potrzebna

W miarę upływu czasu uwarunkowania na rynku się zmieniają – przyznał Jacek Gryga, pełniący obowiązki dyrektora Generalnej Dyrekcji Drog Krajowych i Autostrad. – Kiedy rozpoczynamy realizację perspektywy, podajemy na rynek sporo zamówień. Wykonawcy muszą przewidzieć to, co stanie się jakiś czas póżniej – mówił. Jak wspomniał problemy z tym związane wystąpiły już w poprzedniej perspektywie. – Firmy inaczej szacowały ceny, a na etapie wykonawstwa, gdy na rynku było bardzo dużo zamówień, zapotrzebowanie na sprzęt i materiały spowodowały wyższe koszty – mówił szef GDDKiA. Taka sytuacja spowodowała, że dochodziło do rozwiązywania umów z wykonawcami.

– Jako GDDKiA staramy się zgłaszać [do dofinansowania] projekty „dojrzałe”, niejednokrotnie już w trakcie procedury przetargowej, albo nawet takie, które już trwają. Chcemy, by były one na takim etapie, by szanse powodzenia były jak największe – mówił Jacek Gryga.

Jak poinformował, w poprzedniej perspektywie GDDKiA zrealizowała projekty o wartości 75 mld zł, z czego dofinansowanie unijne wyniosło 46 mld zł. W ramach obecnego budżetu unijnego podpisanych zostało już 38 umów o dofinansowanie. Ich wartość to 46 mld zł, z czego 24 mld to dofinansowanie unijne. – Alokacja środków przeznaczonych dla nas w tej perspektywie zbliża się do 60 procent – poinformował szef instytucji będącej największym inwestorem w zakresie infrastruktury transportowej.

Dopuszczalne wszystko co zgodne z prawem

CUPT widzi problemy, które występują na rynku, w tym wzrost kosztów realizacji – przyznał kierujący tą instytucją Przemysław Gorgol. Jak mówił, przy mniejszych , regionalnych projektach problem już jest duży, przy większych widoczna jest wyraźna tendencja.

– My się nie zamykamy na żadne rozwiązanie, wszystkie które będą możliwe pod względem formalno-prawnym, będziemy proponować. Wspólnie z Ministerstwem Rozwoju będziemy się zastanowić jakimi instrumentami dysponujemy – mówił Przemysław Gorgol.